Skocz do zawartości

3006hc

Zarejestrowani
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez 3006hc

  1. Witam.


    Chciałbym kupić BMW X3. Ma służyć jako auto na szosę + polne drogi, zimą zaśnieżone, wiosną i jesienią zabłocone, a latem piaszczyste.


    Bardziej skłaniam się ku f 25, ale nie ma na youtube zbyt wielu filmów jak sobie ten model radzi w terenie. Do tego jest praktycznie dwa razy droższy niż e 83.

    Mam zatem kilka pytań.


    1. Jak sobie f 25 radzi w terenie w porównaniu z e 83?

    2. Dlaczego jest tak drogi? Czy wynika to tylko z tego, że jest młodszy czy może e 83 ma jakieś mankamenty?

    3. Jak z awaryjnością w obu modelach?

    4. Jaki silnik jest najbardziej trwały zważywszy, że auta mają już znaczne przebiegi?

    5. Jaki silnik jest najbardziej ekonomiczny? W grę wchodzi też zagazowanie benzyniaka.


    Pozdrawiam.

  2. Witam.


    Zamierzam kupić, któryś z powyższych modeli.

    Ma to być wspólne auto z żoną tj na co dzień żona ma jeździć nim na zakupy itp, a razem mamy używać go jako auta rodzinnego, a na takich wyjazdach zazwyczaj ja kieruję. Interesuje mnie silnik diesel 184km.

    Mi bardziej odpowiada f10, ale zdaniem żony jest zbyt "krowiasty" i jej bardziej odpowiada f25. Patrzyłem w dane na temat pojemności bagażnika i w liczbach są porównywalne.

    Zatem dwa podstawowe pytania:

    Jak f10 się sprawdzi w jeździe po mieście?

    Jak f25 się sprawdzi w jeździe w długie trasy z rodziną?


    Proszę też o wszelkie uwagi odnośnie tych modeli.

  3. Opony mam 205/60 r 15. Zawieszenie standardowe. To jest model 318i bez przeróbek.

    Chodzi mi o jazdę po zwykłych wiejskich drogach, które czasami mają garb na środku nad którym bez problemu przejdzie seicento i golf 2. Ja tam trę podwoziem także przy okazji wymiany sprężyn bym chiał go trochę podnieść. Te podkaładki to ciekawy pomysł.

  4. Witam,

     

    w moim e46 padła przednia sprężyna. Ogólnie zawieszenie jest wybite i będę je remontował. Jak mogę podwyższyć samochód? Czy pasują sprężyny od e39? Dużo jeżdżę po drogach gruntowych i mój BMW jest na nie za niski, ciągle o coś trę podwoziem. Od razu mówię, że sprzedaż nie wchodzi w grę. Na X3 mnie na razie nie stać, X5 trochę za duże, a poza tym lubię ten egzemplaż, który mam.

     

    Pozdrawiam

    3006hc

  5. Witam.

     

    Mam prolem z hamulcami. Tydzień temu na zakrętach zaczęła się palić kontrolka od hamulca ręcznego. Dzień później już paliła się ciągle. W tygodniu przestał prawidłowo działać hamulec nożny. Nie "łapał" od razu tylko dopiero po wciśnięciu "do dechy", i nie dało się go "napompować" na wyłącznym silniku tak żeby był twardy. Dziś kupiłem płyn hamulcowy i wlałem do zbiorniczka. Weszło 400ml. Kontrolka zgasła, ale na początku nic się nie zmieniło. Jak na parkingu otworzyłem zbiorniczek i "pompowałem" hamulcem to zaczął działać prawidłowo. Tylko, że przy tylnym kole cieknie płyn hamulcowy. Nie wiem czy z przewodów, czy może z jakiegoś odpowietrzacza, czy czegoś podobnego. Co się mogło stać i co robić dalej?

     

    Hamulec ręczny działa i cały czas działał prawidłowo. Paliła się kontrolka od ręcznego, ale nawalił nożny.

  6. Witam.

     

    Mam problem. Odebrałem auto z warsztatu po wymianie oleju i nie mam godziny na zegarze na liczniku i na radiu. Jak to ustawic? Ktoś kto wymieniał mi olej skasował licznik zmiany oleju, który leci od początku, ale też godzinę.

  7. Mi się wydaje, że jeśli się nie znasz za bardzo na samochodach to lepiej dać zarobić naszym zachodnim sąsiadom. Wpisz w wyszukiwarkę, ze chcesz auto od pierwszego właściciela i nie z komisu. Umów się tak na kilka "oglądnięć". Pojedź, obejrzyj, sprawdź dokumentacje bo w Niemczech też są oszuści i jak wszystko będzie ok to ciesz się z jazdy. Zapłacisz za to trochę więcej niż kupując w Polsce(mi wyszła górna granica cen z otomoto za podobne egzemplarze), ale będziesz wiedział co masz. Ja tak już zrobiłem z drugim autem. Teraz mam od listopada 2011 roku BMW 318i z 2000 roku, którym zrobiłem do tej pory 15tyś km, i w które włożyłem od momentu zakupu 80zł(50zł zdiagnozowanie problemu palącej się lampki check-engine i 30zł wymiana wężyka, który był dziurawy i przez to powodował zapalenie się kontrolki i falowanie obrotów). I to jeszcze się sfrajerzyłem bo mechanik mówił, że za naprawę mam dać chłopakowi, który to robił na piwo, a ja chciałem być uprzejmy i spytałem się ile się należy, a goowniarz do mnie.. - 30zł :duh: . No ale cóż... mogłem nie pytać... :mad2: Bym zapłacił wtedy 50zł za diagnozę i dał chłopakowi na piwo za wymianę wężyka..
  8. Wiecie może dlaczego to się tak nazywa? Przecież podtlenek to coś niedotlenionego, którego produktem po utlenieniu się jest między innymi CO2, tak jak w spalaniu. Ale tu się nic nie utlenia tylko zwyczajnie spala... Więc nazwa jest po prostu bzdurą.. No chyba, że się mylę.

    Zna ktoś etymologię tej nazwy?

  9. Equation

     

    No właśnie przez zbliżające się wakacje coraz bardziej przekonuję się do zagazowania auta. Mamy zamiar z narzeczoną jechać na festiwal filmowy do Kazimierza Dolnego, potem zwiedzić Podlasie, Mazury, i wrócić do Wielkopolski. Zrobimy pewnie z 1500km. Jadąc na gazie za różnicę w cenie paliwa mamy opłacone noclegi. Samochód przez to, że kupiłem od pierwszego właściciela nie traktuję jako przechodni tylko raczej na dłużej, co najmniej 5 lat. Mam moje BMW od listopada i zrobiłem nim 8tyś km. Pewnie jeżdżąc na gazie zrobiłbym więcej, bo często jeździłem drugim autem, które mam na gaz(na początku to była toyota, którą jeździłem na codzień przed zakupem BMki, potem ją sprzedałem i kupiłem 20 letniego VW passata też w gazie bo jestem myśliwym i potrzebuję drugie, stare auto, którym jeżdżę po lesie, wożę psa i ubite leśne stwory, a wykorzystywać do tego BMW mi po prostu szkoda. Poza tym jest za niskie do jazdy po leśnych drogach.

     

    Miałem często dylemat czy jechać 300km do rodziny bmw za cenę 120zł za benzynę w jedną stronę czy brudnym passatem, który w każdej chwili się może rozlecieć, ale za to spali gazu za 70zł. Często jadąc sam jechałem passatem z oszczędności bo 100zł piechotą nie chodzi.

     

    Także podjąłem decyzję i dziś byłem umówić się z gazownikiem.

     

    Pozdrawiam

  10. Witajcie.

     

    Mam pytanie i proszę o subiektywne odpowiedzi. Od jakich rocznych przebiegów wg Was opłaca się zakładać instalację gazową.

     

    Biorąc pod uwagę stosunek plusów, takich jak niższa cena tankowanego paliwa i minusów jak mniejszy bagażnik, dodatkowy serwis instalacji(zakładając, że ktoś obchodzi się z autem tak jak zaleca instrukcja do lpg) i większe zużycia auta z uwagi na większe przebiegi(przerabiałem to już i wiem z własnego doświadczenia, że wstawiając do benzyniaka LPG jeździ się tu i tam jak pojechany no bo jest taniej, przez co często wyda sie więcej na paliwo niż jeżdżąc na drogiej benzynie no i się szybciej zużywa samochód).

     

    Moje BMW to 318i, pali mi benzyny 6,5-7 litrów w trasie i 9-11 litrów w mieście. Robię nim 30km tygodniowo po mieście, ale czasem lubię wyskoczyć gdzieś dalej na weekend(np 300km w jedną stronę) no i zbliżają się wakacje i chciałbym sobie zrobić objazdówkę po Polsce.

    Dodam, że samochód z LPG mi nie straszny bo od pięciu lat takowe miałem i cały czas mam drugie auto na LPG, takie do "brudnej roboty". Ale z drugiej strony trochę szkoda mi gazować BMW bo kupiłem je od pierwszego właściciela, wycackane, wylizane, garażowane, w stanie jak nówka.

    Czy zakładalibyście w moim przypadku LPG do BMW?

     

    Pozdrawiam

  11. AO

     

    Auta o jakich mówicie są poza moim zasięgiem zarówno możliwości zakupu jak i utrzymania, ale wtrącę swoje trzy grosze na temat jazdy słabym dieslem i słabą benzyną...

    Owszem jak się jeździ w trasie to bardziej komfortowa i "lżejsza" jest jazda klekotem. Ale jeśli w te trasy się jeździ powiedzmy raz w miesiącu, a poza tym codziennie 5-10km po mieście to kupowanie diesla wg mnie nie ma sensu. Zimą często nawet się nie zdąży się dogrzać... Katować go tak po to, żeby jeden weekend w miesiącu gdzieś dalej pojechać..?

     

    pozdro

  12. Moim zdaniem nie da sie kupić dobrej e46 za 20 tys.

     

     

    Absolutnie się z Tobą nie zgodzę. Za moją 318i z 2000 roku zapłaciłem w listopadzie, łącznie ze wszystkimi opłatami i kosztami jakie poniosłem na poszukiwania około 17,5tyś zł. A mam BMW od pierwszego właściciela(facet rocznik '53, kupił auto w salonie dla siebie i jeździł nim 5 lat, a potem kolejne 6 lat jeździł jego trzydziestoletni syn) jedynym wkładem finansowym była wymiana wężyka do dolatującego powietrza(30zł- choć się sfrajerzyłem bo miałem dać chłopakowi, który to robił na piwo, ale z grzeczności się spytałem ile chce, a on na to, że 30zł :shock: ), mata wyczuwająca czy ktoś siedzi na fotelu (20zł) i diagnoza na komputerze, żeby to wszystko odkryć(50zł).

     

    Ale pomimo tego iż trafił mi się super egzemplarz. Za może trochę wygórowaną cenę, ale jednak z wkładem finansowym tylko 100zł. To więcej e46, ani żadnej małej BMKi nie kupię z przyczyn o jakich napisałem wyżej.

    No chyba, że mi się odmieni... Na razie jestem na nie.

  13. A ja Wam powiem, że po pół roku jeżdżenia e 46 nie kupiłbym go ponownie.

    Dlaczego:

    - jest niewygodny

    - dużo, jak na swoją moc pali

    - mój(318i) jest mułowaty

     

    Jeśli kupię jeszcze kiedyś BMW to serię "5". Tylko nie wiem czy kupię ze względu na spalanie. Za dużo jeżdżę po mieście, żeby mieć klekota, a jeździć zagazowanym autem się po prostu wstydzę. Może kupię skodę octawię 1,4 TSI.

     

    Póki co pokulam się trochę BMKą bo wciągnąłem całą rodzinę w jej poszukiwania i głupio byłoby mi teraz sprzedać.

     

    Audi A4 mi się bardzo podoba, ale to w tej budzie 2004-2007(nie pamiętam jakie ma oznaczenie). Ale nie jeździłem także nie mogę porównać z BMW.

     

    Pozdrawiam

  14. Nie wiem co Wam odpowiedzieć na Wasze pytania. Ale dodam swoje ciekawostki, też z 318.

     

    Po odpaleniu włącza się dmuchawa na dwie kreski. Po włączeniu klimy pojawia się napis "AUTO", ale jak chcę na włączonej klimie zmniejszyć dmuchawę to ten napis znika. W średnim zakresie dmuchawy dmucha falami tak jak u autora tematu. A jak teraz odpalam na mrozie to czasami, zanim się rozgrzeje to przy skręconej kierownicy miga bardzo szybko kierunkowskazem(jakby serce dostało jakichś palpitacji czy migotania przedsionków). Ale tylko na skręconej kierownicy podczas zakrętu. Stojąc na skrzyżowaniu na prostych kołach, a chcą skręcić w którąś stronę, miga normalnie. Po ruszeniu i skręceniu kierownicy napie..dala.

     

    :roll:

  15. No tak. Miesięcznie jest taniej - to na pewno. Ale nie zmienia to faktu, że i tak Cię ta instalacja kosztowała 3400zł... Co z tego, że trzy koła utargowałeś? Skoro i tak wydałeś na instalację. Pali Ci 36zł/100km czy 12l lpg. Beny by Ci paliła 9l x 5,6 = 50,4. Różnica 14,4zł na stu kilometrach.... Czyli już czteropak - trudno odmówię go sobie. Ale i tak do pewnych przebiegów rocznych się to po prostu nie opłaca. Ja też mam dwa auta. Drugie to toyota carina 1,8 z sekwencją. Ale na niej robiłem 30tyś km rocznie gdyż jeżdżę nią do roboty. BMką jeździ na codzień kobita i razem jeździmy do rodziny 300km raz w miesiącu(jak pisałem ostatnio spaliła nawet około 6l na 100 km i to jeżdżąc jeszcze trochę po obu miastach!!! Ale fakt w trasie jechałem ze wszystkimi tzn 70-80 km/h). Rocznie będziemy nią robić max 15tyś km. Jakby nie patrzeć, biorąc wszystkie plusy i minusy jeżdżenia kuchenką gazową nie opłaci się.

     

    A z "niemulenia" na trasie już wyrosłem, aczkolwiek ostatnio z Monachium do Poznania przejechałem w 8 godzin(w tym 30 minut na obiad pod Berlinem) :twisted: ech.. Niedziela rano, niewielki ruch. BMka spaliła mi na takiej trasie(prawie 900km) niecały bak paliwa, uzyskując średnią prędkości 120km/h(łącznie z przerwą na obiad!!!). Jakby policzyć średnią prędkość samej jazdy to wyszłoby ponad 150km/h. A spalanie wyszło średnio mniej niż 10l/100km.

  16. Moje bmw 318i 118ps pali w mieście 10-11l benzyny, w trasie średnio 7(choć raz udało mi się zejść do prawie 6l - po 830km wlałem 51 litrów benzyny do pełna, ale też raz po 800km zapaliła się już kontrolka i wyszło 7,5l na 100km). Ja zagazowywał jej nie będę. Szkoda mi. Różnica wychodzi jakieś 10zł na 100km, robię 15 tyś rocznie. Instalacja zwróciłaby się po dwóch latach. Jak mnie by nie było stać na utrzymanie bmw to bym go nie kupił, a zagazowywanie takiego małego silnika, robiącego tak małe przebiegi to nie oszczędność tylko zwykłe, i co tu dużo pisać - głupie skąpstwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.