Witam. Nowy sezon - nowy "stary"problem ;D Mianowicie padły mi zegary - całkowicie, działa jedynie podświetlenie. Już wcześniej zdarzało się że "gasły" podczas jazdy ale zwykłe puknięcie załatwiało sprawę. W końcu wyjąłem je przeczyściłem styki i problem znikł na kilka miesięcy - aż do teraz - padło ;(. spróbuję jeszcze przyjrzeć się temu dokładniej, może znów coś nie styka. Zastanawiam się czy nie ma to związku z innym problemem w moim bmw - na jesieni rozładowywał mi się aku na postoju, elektryk stwierdził że to przez moduł klimy - nie wchodziła w stan uśpienia i podawał cały czas napięcie na elektrozawory ogrzewania. Załatwiliśmy ten temat odcinając napięcie kluczykiem - zwykła wsuwka, kawałek kabelka i w pięcie w inne "niestałe" źródło prądu w skrzynce bezpieczników pod maską. Niestety minusem takiego rozwiązania jest resetowanie się dziennego licznika km i wskaźnika paliwa za każdym zgaszeniem autka (odłączenie prądu do kompa chyba też). Tak się teraz zastanawiam czy czasem nie ma to związku z "padnięciem" zegarków.....Może ktoś miał podobny problem? /opcja >szukaj< wszystkiego nie załatwia ;D Liczę na jakieś konkretne pomysły, może macie pomysł co z tym modułem ogrzewania zrobić? Poza tym po pięknej zimie i jeździe po naszych cudownych drogach czeka mnie wizyta u mechanika - drążki i zbieżność z przodu padły ;/ Innym problemem są ukochane wszystkim światła mijania - Hella - czyszczenie nie pomogło , nic nie widać w nocy ;/ przymierzam się do zakupu jakiś zamienników, szukałem tez org używek ale wyglądają z reguły tak jak moje, więc nie ma sensu. Pozdrawiam.