Skocz do zawartości

Kuczyn777

Zarejestrowani
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kuczyn777

  1. Odpowiedź masz w tym poście viewtopic.php?f=15&t=130376 , ja mam do dodania tyle że w moim przypadku (może się komuś przydac do zdiagnozowania problemu) dmuchawa się nie wyłączała po wyłączeniu zapłonu, instrukcja naprawy pomogła i w tym przypadku, po przelutowaniu działa płynnie, tak jak powinna.
  2. O jakim sprayu mówisz? Ja próbowałem 2 i po obu ten sam efekt...
  3. Po tym silikonie po tygodniu jest jeszcze gorsza kicha ...
  4. Też borykałem się z tym problemem ale rozwiązanie jest i to skuteczne w książce "sam naprawiam samochód". Autor pisze żeby posypywać raz na jakiś czas miękkie uszczelki talkiem który konserwuje gumę i niweluje tarcie które jest powodem trzeszczenia, natomiast górę czyli te paski z "pluszu" potraktować szarym mydłem. Działa, wprawdzie trudno posypać uszczelki talkiem bo przy okazji posypujemy cały samochód :wink: , ja zmieszałem talk z odrobiną zimowego płynu do spryskiwaczy, jest zimno więc woda by nie bardzo chciała schnąć, zrobiłem z tego gęstą pastę i pędzelkiem nałożyłem, nadmiar później szmatka wytarłem - mam z bani trzeszczenie, polecam.
  5. Witam, ja miałem inny przypadek - jeden kluczyk miałem ok a drugi nie działał odkąd kupiłem auto, pewnego dnia oczywiście i drugi musiał paść, rozebrałem oba - w tym który nie działał mi nigdy okazało się że PLUS W AKUMULATORKU JEST ODLUTOWANY I "KLEMA" NIE DOTYKA AKUMULATORKA. Podłożyłem papierek skleiłem klucz i działa gitara, w drugim wymieniłem AKU. zaprogramowałem zgodnie z instrukcją twórcy i współtwórcy postu i jest malina! Szacun! Ps. Akumulatorek ( VL2020-1HF od Panasonica) kupiłem w sklepie internetowym BATIMEX - dostarczyli na drugi dzień! Pozdrawiam!
  6. Bardzo pomocny post, klosze lśnią jak nowe, trochę roboty jest ale efekt bezcenny!
  7. Witam, wczoraj przy próbie wykręcenia świec przytrafiło mi sie to samo co wiekszości użytkowników czytających ten wątek na forum... Świece zapieczone, 3 wyszły po 1,5h kręcenia w lewo i w prawo ale oczywiście jedna musiala się urwać, niefortunnie bo gwint został w środku zapieczony przekręcony o milimetr albo nawet wcale nietnięty- trudno ocenić. Dzisiaj pojechalem do znajomego mechanika żeby spróbować sposobu z wykrętakiem, niestety bez powodzenia... załamka, myślałem że głowica do zdjęcia i koszty, ale jednak znalazł się inny sposób, trochę improwizowany. Rozwercił świecę najpierw malym wiertłem, (wiercąc oczywiście co chwila wydmuchiwaliśmy opiłki) później na tyle dużym że ścianki gwintu swiecy byly bardzo cienkie i dały sie odgiąc do środka - świeca wyciągnięta za pomocą cienkich kombinerek. Na koniec poprawil lekko gwint - gwintownikiem nasmarowanym towotem tak że opiłki zbierały sie na towocie, wkęcona nowa świeca - wszystko pięknie działa. Cała "heca" polega na tym że użył do tego wiertarki bez tulejki naprowadzającej i nie dotknął ścianek otworu w głowicy. Cała operacja trwała ok. 2,5h, koszt praktycznie żaden w porównaniu z kosztami zdjęcia głowicy. Mam nadzieję że jeśli ktoś to już przeczyta to nie zrozumie mnie źle, nie twierdze że to jest rozsądna metoda i tak powinno się rozwiązywać ten problem bo są fachowcy którzy mają narzędzia żeby naprawić to bez ryzyka w 15 minut - mówię tylko że da się to zrobić zwyklymi narzędziami. Fajnie by było gdyby komuś to pomogło w rozwiązaniu problemu, oby tylko sobie ktoś nie narobił gorszj biedy oddając byle komu swoje auto. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.