miałem ostatnio sytuacje że ktoś wydłubał mi wkładki od zamków w fiestce (złom jakich mało), chciał mi buchnąć radio ale alarm go spłoszył. wkużyłem się troszke że na własnym osiedlu ktoś dobiera mi się do autka :evil: i pochodziłem, popytałem, postawiłem parę piw i ..... okazało się że to koleś (sąsiad mieszka 200m odemnie) co wyszedł na przepustkę i za 2 dni wraca z powrotem na odsiadke (recydywa). wziolem kija i klamke (straszka :D ) i poszedłem do niego, zaczeliśmy sobie gadać no ale nagle zaczą się rzucać więc wziolem kija i mu nogi połamałem. w następny dzień jego siostra przyszła mnie przeprosić i przyniosła mi kase od niego. :D żadne chodzenie na psiarnie czy picie wódeczki albo robienie kanapek :duh: :duh: może mowie jak rasista ale tacy ludzie to podgatunek który trzeba tępić. jak ktoś z was z krakowa potrzebuje pomocy to piszcie do mnie, chetnie pomoge aha i odnośnie: / nie zgadzam się bo do 250 zł jest to wykroczenie a powyżej 250zł to przestępstwo. przy wykroczeniu oddajesz równowartość i po sprawie nawet bez wpisania do akt i pobierania odcisków. zostaje bez śladu. a przy przęstępstwie sprawa z urzędu ląduje w sądzie.