Witam Od dłuższego czasu mam problem ze swoim BMW a mianowicie straciło moc zarówno na gazie jak i na benzynie. Dużo czytałem na różnych forach i nigdzie nie było mojego przypadku. Wszystko zaczęło się od tego że na gazie zaczęło od czasu do czasu lekko szarpać jak utrzymywałem stałą prędkość jednak zdarzało się to tak rzadko że nie zwracałem już na to uwagi. Po dwóch lub trzech miesiącach wracając z pracy odpaliłem auto na dotyk i od samego początku stracił moc. Bardzo ciężko mi było utrzymać 40km/h jednak po przejechaniu 500 m wszystko wróciło do normy. Następnego dnia znowu ruszam do pracy rano i jest wszystko ok a jak wracałem to znowu po odpaleniu mulił strasznie jednak po rozgrzaniu silnika wróciła mu jedynie część mocy. Pod maską słyszalne jest cały czas cykanie ( głóśniej na gazie a ciszej na benzynie) . Podjechałem na komputer ( na początku carsoft ) błąd 86 czyli czujnik położenia wałka rozrządu. Wymieniłem na nowy, skasowałem błąd na komputerze, jednak się błąd nie skasował i dalej wyskakuje. Następnie wymieniłem uszczelkę pod głowicą i po wymianie przez ok 10 minut moc była w normie , bez problemu przyspieszył do 160 km/h , a po 10 minutach spowrotem zarówno na ciepłym jak i na zimnym silniku straszny muł ( zaraz po odpaleniu to przez ok 200 m jest słaby jednak przyspiesza, potem przez kolejne 2 km ( przełączy sie na gaz jednak podczas jazdy zwalnia) to praktycznie muszę redukować nawet na 1 :( a w pewnym momencie jakby dostał "ducha" i odzyskuje ok 50 % mocy. Podjechałem nawet na inny komputer ( BOSH ) i tez pokazuje błąd tego czujnika ( mimo iż jest nowy, próbowałem przełożyć ze sprawnego auta i też pokazuję błąd tego czujnika). Silnik na jałowym biegu idelanie wkręca się na obroty ( po wymianie uszczelki , przed wymianą nie było tak idealnie). Poboczną sprawą jest to iż wisko mi nie działa (w małym korku silnik potrafi się zagrzać jednak do tego nie dopuszczam). Za co mam się teraz wziąć ? Dodam że przepływomierz też podmeiniłem ze sprawnego auta i nei dało to żadnego efektu. Świece wymieniałem w marcu a zrobiłem ok 8000 km od tego czasu. Jeszcze się zdziwiłęm bo wymieniałem olej w maju i zlałem jedynie 4,5 litra i był on całkowicie czarny. Sprawdzałem potem regularnie i nie brała grama oleju , a olej mógł gwałtownie ubyć przez uszczelkę pod pokrywą zaworów ponieważ delikatnie ciekł mi przez nią olej i ją wymieniłem. Dodam też że spalanie się gwałtownie zwiększyło do ok 16 litrów benzyny i 19 gazu w mieście a na trasie do 13 benzyny i 15 gazu ( nei mam ciężkiej nogi i średnie spalanie benzyny wcześniej wynosiło 8 litrów a gazu 10 )