Andrzej z Aleksandrowa wymieniał wszystkie, które były niesprawne (nie wymieniał na nowe tylko na używane oryginały). Zasugerował, że może być zawór prostowany, lub prowadnica zaworu jest padnięta. Przed naprawą jak silnik przycisnąłem do 4 tys. obrotów to zaczynał chodzić na 3 cylindrach. Po naprawie u Andrzeja problem znikł, ale stukanie niestety nie. Może coś być z gniazdem zaworu? Jakie są objawy wypalenia? LPG może trochę nadwyrężyło silnik? Mocy też jakoś nie ma. Nie jechałem co prawda innym M40, więc nie mam porównania. Kolejną sugestią Andrzeja były wyrobione rolki napędu rozrządu, ale wydaje mi się, że nie stukały by tylko "rzęziły". Wtryski jak są padnięte to nie stukają?