Skocz do zawartości

anibie

Zarejestrowani
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anibie

  1. Ja wymieniłam świece na swoje życzenie dopiero po 78 tys. km, ale i tak za jakiś czas auto się popsuło - okazało się, że tym razem poszły 2 wtryskiwacze, dodatkowo wymienili jeszcze jeden, który jeszcze nie był wymieny, tak na wszelki wypadek. Potem się już nie psuł, ale i tak miałam stracha tym jeździć - 2 miesiące temu sprzedałam samochód, bo bałam sie kolejnych napraw, ale gościu, co go ode mnie kupował, wiedział, co tam trzeba naprawić, żeby dobrze samochód chodził, jakieś "szklanki". W międzyczasie dowiedziałam się tylko od dobrego mechanika BMW, że jak jedna cewka pada, trzeba wymienić wszystkie cewki i świece od razu i powinno być OK.
  2. Dzięki za odpwiedż - mam przejechane 78 tys. km i na pewno nikt nie wymieniał świec. Tylko wymieniali cewki. Może to pomoże.
  3. Mam silnik N43. Nie mam pojęcia, czy sprawdzali ładowanie. Z tego co się orientuję, to tylko podłączają do komputera, który pokazuje przy którym cylindrze jest coś nie tak i wymieniają cewkę. Dzięki wszystkim za rady - przy następnej usterce będę wiedziała o co pytać i co im kazać sprawdzić, chociaż i tak straciłam nadzieję, że da się zapobiec tym ciągłym naprawom. Raz mi tylko powiedzieli w serwisie,że trzeba było sobie kupić diesla i najlepiej sprzedać ten, co teraz mam :D .
  4. Mam BMW 116i z 2008 roku. Kupiłam je w salonie we Wrocławiu, ale jako auto używane (było to w paźdzerniku 2008). Auto działało super do momentu końca gwarancji, po dokładnie 2 latach od rejestracji (kiedy gwarancja się skończyła) pierwszy raz pojawiła się kontrolka silnika i samochód zaczął szarpać i tracił moc (marzec 2010). W salonie powiedzieli, że popsuła się sonda lambda (koszt prawie 3 tys. zł), ale po jej wymianie dalej świeciła kontrolka - więc wymienili pierwszą cewkę. Pół roku byl spokój. Potem we wrześniu 2010 kolejna awaria - wymienili kolejną cewkę, miesiąc później - padła następna cewka, w grudniu 2010 - kolejna awaria. Po skasowaniu błędu kontrolka przestała świecić - ale na własne życzenie kazałam wymienić 4 cewkę - założyłam, że wszystkie po kolei sie psują - dodam, że ostatnie 3 wymiany dokonywałam już w nieautoryzowanym serwisie BMW (tam też mi powiedzieli, że często w tym modelach bmw psują się cewki, ale mój przypadek -to niezły pech). Po tej wymianie był spokój, ale teraz (po pół roku) znowu auto straciło moc-nie mogłam dodać gazu, ledwo dojechałam do domu - niestety żadna kontrolka się nie zapaliła, więc nawet nie mogłam pojechać z samochodem do naprawy. Po wyłączeniu silnika i ponownym włączeniu było już OK, ale wiem, że to kwestia dni, że znowu się zapali kontrolka i auto zacznie szarpać. Czy miał ktoś może podobny problem z 1-ką?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.