Podczas tegorocznych mrozów coś sie podziało z moją E30 '89 316i. Mianowicie: Po przełączeniu na zasilanie LPG (jeszcze zimny silnik) samochód zachowuje się jak traktor. Okropnie szarpie silnikiem, słychać ciągły warkot i zupełnie nie wkręca sie na obroty. Początkowo prędkość max to 30km/h. Na benzynie tego nie ma, wszystko ładnie. Po przejechaniu 2km kiedy silnik jest coraz cieplejszy wszystko wraca prawie do normy. Piszę prawie, gdyż auto nie osiąga mocy max tzn np.: na 2gim biegu rozpędza się mulasto do max 60km/h i zaczyna warkotać w silniku (na benzynie jest normalnie do 80km/h i odcięcie). Da się tak jeździć ale wcześniej chodził mi lepiej na gazie niż na Pb95. Nadmienię, że wymieniłem świece, przewody wys. napięcia, kopułke, filtr gazu, wym. olej i dalej to samo. Czy Ktoś wie gdzie tkwi przyczyna?