kris_big

trzeba zdjac plyte pod silnikiem, i jak patrzysz na samochod z przodu to jest tak jakby na przedluzeniu drazka kierownicy, po prawej stronie obok silnika (patrzac na samochod od przodu)

kilka slow co do tego magla, Najlepiej zrob sobie jakis slad na srubie tak zeby pamietac ustawienia poczatkowe, zeby moc w razie problemow wrocic. Ja u siebie troche skrecilem magiel, ale bardzo niewiele (tak moze z 2-3mm, na prawde minimalnie), ale i tak luzow nie skaskowalem. Bylo troche lepiej ale bez regeneracji sie nie obejdzie. Mysle, ze to jest tak, ze jak jest minimalny luz to moze pomoc, ale jak juz magiel zacznie stukac to juz jest po temacie :cry2: Ostatnio slyszalem, ciekawa opinie na temat magla w e39, ze co jakis czas warto go minimalnie skrecac a wtedy pojezdzi dluzej. Mysle ze to moze miec sens, u mnie niestety magiel tak sie wybil ze skrecenie spowodowalo glownie ciezsze krecenie kierownica, ale luzu za bardzo nie skasowalo.

Dokladnie tak zrobilem, sprawdzalem rano na parkingu, temp. byla max. 15oC. Ustawilem na min. zazwyczaj jezdze sam, a czasami z pasazerka :lol:

wlasnie sobie poprawilem komfort jazdy :cool2: mam 225/55/16, moja e39 kupilem jakies 4miesiace temu byla jeszcze na zimowkach, wiec zaraz po kupnie dokupilem letnie i pojechalem na wymiane, ze slupka wyczytalem 1,9/2,3 bar cisnienie w oponach (min bez pasazerow i zbednego bagazu). Gosciowi ktory mi wymienial opony kilka razy powtarzalem zeby mi dokladnie ustawil cisnienie na 1,9/2,3! Po kilku tematach na forum wczoraj stwierdzilem ze kupie porzadny manometr i sam sprawdze cisnienie (nie chcialem jechac na stacje paliw bo tam te manometry sa rozne). Jakie bylo moje zdziwienie jak zmierzylem 2,5bar przod i 2,5 bar tyl! I jak tu ufac ludziom? Wszystko trzeba samemu sprawdzac. Podsumowujac, minus dla mnie bo cisnienie powinno sie samemu czesto kontrolowac :oops: . A druga sprawa to samochod zrobil sie duzo bardziej komfortowy. Roznica na przodzie miedzy 1,9bar a 2,5bar jaki mialem, jest na prawde duza i odczuwalna (moze to tez byla przyczyna ze wywalilo mi amortyzator z przodu, ktory opisywalem http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=56688). Wiec pilnujcie cisnienia w oponach :D

powinienem, ale tego nie zrobilem. A teraz to juz jest za pozno. Bardziej mnie martwilo co mi sie urwalo i zeby bezpiecznie wrocic na parking :D Az o tym zeby zadzwonic po policje zapomnialem. A druga sprawa to ze urwalem amorka na srodku Marszalkowskiej w Warszawie w godzinach szczytu :norty:

Zgadzam sie, ale za bardzo nie mam pomyslu co innego moglbym zalozyc? Mam tylko nadzieje ze stalowy kielich tak latwo sie nie urwie jak aluminiowy oryginal. Tak sobie myslalem ze moze by felgi z 16" zmienic na 15". Juz na prawde nie mam pomyslu, chyba trzeba jezdzic dalej i odkladac kase na kolejne remonty zawieszenia :mad2:

Nie wiem czy to pomoze, ale ja latam na 225/55/16 i jak dla mnie to jest raczej kiepsko z dziurami. Latam prawie tylko po Warszawie i zawias dostaje tragicznie w kosc. Jak dla mnie to jest bardzo twardo i slabo sobie nawet na tych kapciach radzi z dziurami. Ostatnio nawet urwalem amortyztor z przodu :duh: Wiec jak moglbym cos polecic, to moze pomysl nawet o jakis 15" felgach, samochod nie bedzie juz tak wygladal ale moze zawieszenie bedzie mialo lzej.

kupilem Bilstein - Amortyzator gazowy B4. To nie jest jakas najwyzsza polka, taki normalny amortyzator. Plus jest taki ze jest stalowy, i ma stalowy kielich :D wiec mam nadzieje ze juz go nie urwie. Kosztowal 330zl/za sztuke.

Nie, nie bede o to walczyl. Zreszta powinienem chyba byl wtedy wezwac policje i spisac jakis protokol, a teraz to juz jest po temacie. Chodzi mi tylko o to, zeby ludzie przyjrzeli sie blizej amortyzatorom w swoich e39, to sie moglo zdarzyc kazdemu i pewnie jeszcze wielu sie zdarzy. Amortyzory w e39 aluminiowe sa dobre na niemieckie autostrady ale w polsce moga pekac tak jak u mnie. Cale szczescie ze jechalem wolno i nic ostatecznie zlego sie nie stalo. A swoja droga to mam nowe amorki :cool2:

Tydzien temu zniszczylem amortyzator z przodu. Predkosc byla praktycznie zadna, jakies 40km/h, dziura w asfalcie raczej normalna jak na Warszawe (ul. Marszalkowska), doslownie kilka centymetrow. Wiechalem w dziure, poczulem lekkie uderzenie i w tym momencie opadl mi przod :cry2: Okazalo sie ze dolne mocowanie sprezyny, tzn. kielich ktory jest na amortyzatorze po prostu sie urwal :jawdrop: Samochod to e39, rok 97', przebieg 150.000km (prawdziwy!), nie chce nikogo straszyc, ale to sie moze stac kazdemu. To nie bylo pekniecie aluminiowego kilicha od tej jednej dziury, ale od wielu dziur, to bylo pekniecie zmeczeniowe. Teraz wstawilem stalowe amortyzatory, wiec raczej nie bedzie juz takich numerow. Polecam wszystkim, a szczegolnie starszych e39 dokladnie sprawdzic amortyzatory (w sumie to i tak z zewnatrz raczej nic nie bedzie widac), a moze nawet wymienic, zanim Was cos podobnego spotka! Mowie tu oczywiscie o oryginalnych aluminiowych amortyzatorach, ktore juz maja kilka lat i kilka wiekszych uderzen zanim zostwicie przod na asfalcie. Niestety Polskie drogi :doh:

15%, ale czego? obwodu kola kierownicy? A moze 15 stopni? Krzysio, czy moglbys sprecyzowac?

w sobote troche pogrzebalem przy maglownicy :) (jedna sruba :oops: ) Trzeba bardzo uwazac z ta sruba na maglownicy, zeby za mocno nie dokrecic bo inaczej kierownica nie bedzie odbijac. Zrobilem sobie markerem znaki i to co przekrecilem to moze jakies 3-4mm po obwodzie, wiecej sie nie dalo bo juz nie chciala kierownica odbijac. Mysle ze jest spoko, ale cudow to sie tak nie zdziala jak maglownica bedzie juz zuzyta to chyba zostaje tylko przetoczenie listwy :cry2: Czy ktos sie moze orientuje jaki luz powinien byc na kole kierownicy, bo bez luzu czyli na "zero" to chyba nie powinno byc bo kazde drgniecie kierownicy bedzie skrecac samochod???

Czy na prawdę nikt nie miał do czynienia z maglownica w E39? Przecież tak zwana regeneracja dotyczy tylko wymiany uszczelnień, nic więcej, jak listwa kiepska to nic juz jej nie pomorze. Przecież jak nie cieknie, to wystarczy tylko to wyregulować! Czy na prawdę nikt tego nie robił :?: Tylko wszyscy robili regeneracje :cry2:

Bartek, dzieki za odpowiedz. Widze po Twoim podpisie ze masz 540i, a Twoja 540i ma inna przekladnie niz moja 523i. http://www.realoem.com/bmw/partgrp.do?model=DD31&mospid=47539&hg=32&fg=10 No wlasnie, masz racje dlatego pytam, bylem w jednym miejscu sprawdzalem sobie geometrie i ogolnie zawieszenie, wszystko jest super tylko twierdza ze mam maly luz na maglownicy. Oczywiscie zaproponowali mi regeneracje maglownicy :D Pytam na forum bo moim skromnym zdaniem powinna byc jakas regulacja, jakies ustwienie tego elementu, jakies kasowanie luzu. Przekladnia jest w bardzo dobrym stanie, nic nie cieknie, nic sie nie zacina, pracuje bardzo lekko. Nie chcial bym tego wyciagac i regenerowac, i po cichu licze ze mozna cos z tym zrobic. A to musze sprawdzic bo do konca nie jestem pewien.

Mam delikatny luz na maglownicy, lekko stuka jak poruszam kierownica w lewo i w prawo. Luz na kole kierownicy jest minimalny, moze z 1cm, max 2cm. Luz jest bardzo maly, samochod ma 150,000km przebiegu i cale zawieszenie jest w super stanie. Z tego co wyczytalem na forum, to w pewnym stopniu mozna luz kasowac, sruba regulacyjna, gdzies na maglownicy? Kilka osob pisalo o czyms takim w e34, ale nigdzie nie znalazlem nic na temat e39. Czy moze ktos cos takiego robil w e39? Czy lepiej tego nie dotykac, i ratuje mnie tylko regeneracja?

ja polecam: http://www.rogujski.com.pl/ Co prawda nic mi w zawieszeniu nie wymianiali, ale jezdzilem do nich na diagnoze zawieszenia a pozniej wymienialem sam :D Po wymianach zawsze jezdzilem do nich na ustawienie zbieznosci i zawsze robili to bardzo dobrze i dokladnie. Bylem u nich z E36 i E39.

ja na prawde jestem nowicjuszem :duh: ta sama felga, ta sama średnica, więc jak ma byc wyższa opona... :mad2: potrzebowalem dwoch dni :modlitwa:

Tak właśnie sobie myślałem że 205/60/16 będzie trochę wyższa od 225/55/16 i może zawieszenie to mniej odczuje. Ale tak się zastanawiam nad tym co piszesz Pete i zostane jednak na tym co jest, czyli 225/55/16. Co do felg to nie mam pojęcia jakie są, ale te opony które mam teraz czyli 225 pasują do nich idealnie. Więc pewnie jak założyłbym 205 to felgi wystawałyby poza zarys opony, a w najlepszym przypadku byłyby równe. A dziury to jednak postaram się skuteczniej omijać :D Dzięki za odpowiedź.

Mam w tej chwili cztery opony 225/55/16, jednak musze dwie z nich wymienic na nowe. Planuje kupic dwie 205/60/16 i zalozyc je na przod (tak zeby utrzymac wysokosc) a z tylu zostawic 225/55/16, glownie chodzi mi o to zeby oszczedzic troche zawieszenie poprzez wyzsze oponki. Samochod moze sie troche gorzej prowadzic, najwazniejsze zeby mial lzej na dziurach. Jak jezdze po tych marnych drogach to az mnie serce boli, wiec moze troche wyzsza oponka pomoze zawieszeniu w moim e39? Plan jest 205/60/16 przód - 225/55/16 tył, czy moze ktos cos takiego mial u siebie? Czy to w ogole ma sens?