Witam, z jednej strony, trochę mnie dziwi że Cię rozbawiłem, a drugiej fajnie, bo przynajmniej na zdrowie Ci wyjdzie :) a wracając do tematu - akurat sprawdzić klapki w kolektorze, to dość prosta sprawa i bez problemu można to zrobić (oczywiście chodzi mi o sprawdzenie wizualne, zgrubne). Znam przynajmniej 5 przypadków z silnikiem M57N, gdzie pierwsze objawy jakie wystąpiły, to klasyczne pocenie się sworzni, a w dwóch przypadkach luzy były tak duże, że praktycznie cała góra silnika była zalana - bez problemu w ASO Ci to powiedzą i pokażą (tak też było w moim przypadku - bez reklamy - dolnośląskie i mazowieckie) - czas 10-20 minut. jeżeli chodzi o plastikową zębatkę, to kwestia podniesienia auta na podnośniku i odkręcenie silniczka, żeby zobaczyć stan zębów - czas do godziny. Też w ASO bez problemu to zrobią. Chciałbym tylko uniknąć pewnych nieścisłości - sprawdzenie przed zakupowe w ASO, to wydatek kilkunastu stówek. Oczywiście wiele osób się znajdzie, co powie, że kto wydaje te pieniądze tylko po to żeby "usłyszeć, co się chce usłyszeć". Ja jednak należę do tej grupy osób, która wychodzi z założenia, że jeżeli kupuję auto za 70000 zł, to też znajdzie się te 1-2 % całej wartości, żeby coś o tym aucie się dowiedzieć. Oczywiście nie neguję komentarza przedmówcy, ale najzwyczajniej mam inne zdanie o tym.