Gelerth

Byłem u kolesia który zakładam mi alarm ale też nie znalazł przyczyny, w końcu oddałem samochód do elektryka, którego w sumie kompletnie nie znałem, ale ze wstępnej rozmowy wynikało, że trochę się na robocie zna. Po jednym dniu odebrałem samochód i był zrobiony, tzn znalazł przyczynę uciekania prądu (był to moduł steryjący pracą klimy świateł w środku itp), naprawił i teraz prąd już nie ucieka. Natomiast odnośnie dziwnej pracyu silnika stwierdził że jest to pompa wtryskowa, tylko on nie podejmuje się naprawy, bo nie ma odpowiedznich urządzeń, polecił mi tylko jednego kolesia podobne specjalistę od pomp, ale jeszcze tam nie byłem. Mam natomiast jeszcze pytanko, w trakcie zimy, kilka razy zdarzyło się że rozładował się zupełnie akumulator i coś się popierdzieliło u mnie w radio. Mam wersię BMW Buissness ze zwieniarką w bagażniku a na konsoli środkowej jest pod taką długą klapką ukryte magnetofon i czter przyciski: BASS, TREBLE, FADER i BALANCE. W chwili obecnej jak włączam samochód i radio to basy i soprany są ustawione tak jak były, natomiast gra tylko głośnik przy kierowcy. Muszę za każdym razem ustawiać FADER i BALANCE. Jest to trochę irytujące, bo gaszę silnik i po chwili odpalam i znowu muszę wszystko ustawiać. Czy ktoś zna sposób jak można te wartości ustawić na stałe? i Czy jest to możliwe we własnym zakresie, bo kumpel, który ma podobną betkę stwierdził, że rozkodowało się radio i mogą to ustawić tylko w serwisie.

No właśnie. Już kilka razy tu na forum przewinęło się określenie jakiegoś czujnika w instalacji el. w e39 i chyba nie tylko e39. A mianowicie, podobno instalacja elektryczna jest tak skonstruowana, że jakakolwiek ingerencja w tą instalację powoduje załączenie się wspomnianego czujnika który obniża napięcie w akumulatorze. Pytanie brzmi czy to jest prawda i ewentualnie jak taki czujnik odłączyć?

Wyczytałem tu na forum, że dużo osób poleca poniższy warsztat: MAG-POL ul.Przesmyckiego 58 Piaseczno. Czy oni są w stanie dobrze naprawić i wyregulować pompę wtryskową?

Super, wielkie dzięki. W poniedziałek oddałem samochód do warsztatu, do elektryka, dzisiaj jak go mój teść odbierał to stwierdzili, że nie wiedzą co jest przyczyną problemów i poradzili mi tylko, że mogę wyciągać na noc bezpiecznik nr 11 który odpowiada za świała i centralny zamek to wtedy prąd nie będzie mi uciekał. Na szczęście nic nie zapłaciłem za tę "usługę".

Świec nie wymieniałem, ale właśnie teraz to zrobię. Pompy paliwa i wtrysku też jeszcze nie sprawdzałem. Jeżeli chodzi o olej, filtry i tego typu rzeczy to są regularnie wymieniane. Olej mam wymieniany co 10-12 tyś km. za 2000km zbliża się czas wymiany, ale zauważyłem że jest już prawie na minimu a było w połowie pomiędzy min i max na bagnecie, czyli bierze olej. Olej zawsze wymieniał mi kumpel i wchodziło około 7 litrów.

Hi, Z góry sorki za to że zacząłem nowy temat ale sprawa dla mnie jest trochę pilna i chciałbym prosić was o pomoc w poniżej sprawie. Wiem że poniższy temat był już przerabiany na forum i sporo na ten temat przeczytałem, ale nadal nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi na mój problem, a mianowicie: Jestem szczęśliwym posiadaczem BMW 525 TDS z 97r. i ostatnio moje autko robi się coraz bardziej problemowe. W czerwcu zaraz po kupieniu samochodu założyłem alarm do samochodu i wymieniłem akumulator na nowy 100Ah. Cały czas mam problem z odpalaniem auta i problem ten raz się nasila raz słabnie, nie ma reguły czy ciepło czy zimno na dworze, czy silnik rozgrzany czy zimny, raz pali od razu raz trzeba pokręcić i 10 sekund. Dodatkowo samochód musi być codziennie uruchamiany, bo wystarczy że zostawię go na 20-30 godzin i tak się akumulator rozładuje, że już nie da sie odpalić. Ostatnio też zaczał falować na wolnych obrotach, tak +-50 obrotów na minutę i strasznie się trzęsie jakby nie wszystkie gary pracowały, trzeba zwiększyć obroty do około 1000/min i wtedy pracuje już równo, dodatkowo podczas tego falowania zdarzają się duże skoki obrotów najpierw się zwiększają póżniej gwałtownie spadają (czasami wtedy silnik gaśnie) iznowu wraca do falowania. Jednocześnie jak dodam gazu tak że obrotysą powyżej 2000/min i zdejmę nogę z gazu to jak spadają obroty to w granicach 1200-1300/min gwałtownie szarpie samochodem. Poza tym jak przyśpieszam powoli to w granicach 1800-2100 zaczyna dziwnie trząść się samochód, jest bardziej zauważalne im bardziej obciążony samochód i im wyższy bieg. Aha i jeszcze jedno, często mi się zdarza, że jak zdejmuję nogę z gazu (niezależnie czy zmieniam bieg czy dojeżdzam do skrzyżowania) to jak później wciskam gaz to auto nie reaguje, to znaczy nie przyśpiesza, ale np.: rośnie ilość zużywanego paliwa na przepływomierzu. Jest to dosyć irytujące, bo muszę kilka razy wciskać gaz to załapuje, albo wcisnąc sprzęgło, zwiększyć okroty powyżej 2000/min i puścić sprzęgło wtedy załapuje i przyśpiesza.