Skocz do zawartości

Tupa

Zarejestrowani
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tupa

  1. Tupa

    lampka w bagażniku

    Normalnie pokochałem to forum. Dzięki Flash !!!
  2. Tupa

    lampka w bagażniku

    Przepraszam najmocniej ale czy to normalne, że w bagażniku ciągle się świeci lampka? Dałem się nawet zamknąć w bagażniku by sprawdzić czy nie gaśnie i niestety świeci się ciągle. Nie widziałem również nigdzie żadnego przełącznika dociskowego na klapie, czy to tak ma być w BMW 524TD 91'???
  3. A ja bym wysiadł, zamknął swoją "Beatkę" i poszedł na piwo...
  4. Tupa

    kontrolka wtrysku

    I jeszcze jedno. "Danielbmw3" pisze o jakiś wężykach przelewowych i że można je popierniczyć. Czy trzeba coś robić z tymi wężykami podczas wymiany paska, albo gdy nakładamy silikon pod uszczelki pod głowicami, albo przy wymianie filtrów, może jakiś płynów, oleju??? Przypomnę 524TD 91' Ratunkuuu ja z tą kontrolką wtrysku nie wytrzymam.... Wolę "wytryski" niż wtryski... moja kobita również...
  5. Tupa

    kontrolka wtrysku

    Czy przyczyną palenia się kontrolki wtrysku, może być wymiana paska rozrządu? Mi zaczęło się palić właśnie po tym. Mechanik wymienił pasek, tylko że ten stary miał takie rowki biegnące wzdłuż :shock: a nowy ich nie ma, wymienił rónież rolkę i może cuś jeszcze, nie wiem nie znam się na tym. W ogóle to gdzie się znajduje czujnik od wtrysku i jak to ustrojstwo działa??? Pomóżcie Bracia bo ta kontrolka robi się irytująca :evil:
  6. Tupa

    kontrolka wtrysku

    Ja pierniczę przez rok nikt tu nic nie odpowiedział. Mam ten sam problem. Kupiłem niedawno identyczne autko jak Twoje wymieniłem pasek, filtry olej i inne pierdoły i zaczęła mi się swiecić kontrolka od wtrysku. Raz się świeci podczas jazdy dłużej, raz tylko mryga, o co tu do jasnej cholery biega? Autko na mój gust zachowuje się poprawnie ale ta kontrolka szaleje i doprowadza mnie do szału. BMW 524TD 91'
  7. Jestem właścicielem BMW od 8 marca tego roku czyli od wczoraj .... hehehe w dzień kobiet sprawiłem sobie 524TD 91' 230 tkm (ledwo do garażu wlazło). Do kupna auta zmusił mnie mój 8 letni mały Fiat, ponieważ fotel kierowcy przeleciał mi przez podłogę (całe szczęście, że nie podczas jazdy - urwało by mnie w pół). Stała w komisie przy salonie Fiata srebrna BeEmKa, wyniki ze ścieżki zdrowia (badano tylko zawieszenie) bardzo dobry (amortyzatory, geometria itp). Mechanicy z serwisu mówili o silniku "ładnie cyka". Troszkę elektryki (prawe lusterko jest zwalone słychać, że silniczek chce coś tam ruszyć ale lustro ani drgnie), Pomiar grubości lakieru wykazał - albo krzaki, albo rów albo dachowanko?!? Wszędzie był lakierowany ale prawdopodobnie bez sztukowania elementów karoserii, troszkę z centralnym były problemy bo akumulator był padnięty. W środku ogólnie ujdzie, tapicera tylniej kanapy tylko zjechana (może za dużo kobiet na tylniej kanapie?) Z wykształcenia jestem nauczycielem klas I-III szkół podstawowych, na mechanice pojazdowej znam się jak kura na pieprzu, nie wnikałem w żadne szczegóły odnośnie stanu poszczególnych elementów silnika, ale myślę sobie - 9300 zł i byle to nie był "maluch" i byle jeździło, więc kupiłem. Nie mam do tego draństwa żadnej instrukcji, więc nie specjalnie kumam co do czego w tym aucie. Kumpel mnie nastraszył, że komputer pokładowy w innym podobnym modelu może wyłączyć auto gdy nie pojedzie się w odpowiednim czasie na przegląd (nie wiem czy to prawda i czy w moim też takie cuda mogą się zdarzyć). Poradzono mi wymianę płynów ustrojowych auta i wymianę paska rozrządu z napinaczami (diabli wiedzą, nie znam się w ogóle na tym, ale podobno może się silnik całkowicie rozlecieć z winy tego paska, więc wymienię to ustrojstwo). Auto wygląda fajnie, przypomina rekina i ma agresywny wygląd "ach te podwójne oczka", będę nim jeździł tylko po najbliższej okolicy, bo nie mam potrzeby gdzieś daleko się wypuszczać. Przerażają mnie jednak wypowiedzi na tym forum, a szczególnie tego tematu "nagły brak hamulców w czasie jazdy bo coś tam coś tam, walnięte lekko elementy konstrukcji pojazdu i dachowanie przy 120 km/h, naprawy czegoś tam obowiązkowe bo posypie się coś tam... jejku Panowie czy ja zginę w tym BMW?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.