Ostatnio palił mi około 11,6l w mieście. Wcześniej miałem ustawioną temperaturę, bodajże 30 lub 35 stopni. Specjalnie u gazownika obniżyłem temperaturę bo zbyt długo czekałem aż się przełączy na gaz, po przejechaniu około 2 do 2,5km przy pogodzie 10 stopni na dworze. Dzieje się tak od kiedy byłem u gazownika, chociaż raz miałem tak wcześniej, w zimną pogodę (około 3 stopni) po czterogodzinnym parkowaniu, zapalam a tu od razu na gaz, co mnie zdziwiło, i silnik zgasł. Trzeba było odczekać chwilę żeby zapalił. Jeżeli chodzi o układ chłodzenia, to też są cyrki, po spuszczeniu płynu i ponownym zalaniu prawie w ogóle nie musiałem odpowietrzać, tak jakby układ już był odpowietrzony, co też mnie zdziwiło, ale to już inny temat, który poruszam na "316i m43 duże ciśnienie w układzie chłodzenia"