MajsterG

hmmm no wymienilem te swiece ale zanim to zrobilem to wszystko bylo git.....Szla ale pomyslalem ze profilaktycznie wymienie bo miala tamte od nowosci....i sie zdupkalo i na starych tez tak jest......sral sie nie bede zawioze do mechanika i kit......Dzieki za wszystkie info panowie...Pozdrowienia i powodzenia z waszymi Betami...oby sie nie papraly jak moja....

Panowi wezyki wymienione!! fura by pieknie chodzila tylko jest inny problem. Wymienilem malej swiece i zaczela strzelac jakby ktos petardy odpalal. Swiece sa do mojego modelu i sa to NGK....Wymienilem je na stare i to samo strzela pluje nie chodzi rowno.....Niewiem moze kable wysokiego napiecia..?? Co myslicie

No Panowie dzisiaj kumpel z polski wrocil i tak zajrzelismy razem i stwierdzilismy ze wezyk biegnacy od przepustnicy gdzies na dol jest do wymiany i ma lewe powietrze....Jest tez jakas wtyczka wypieta po przepustnica......tak to wyglada i mam nadzieje ze jutro wszystko bedzie gralo bo w koncu mozna w dzien poogladac tyle ze na przerwie w pracy...;/......Pozdrawiam

Aha oleju w silniku nie przybylo stan jest taki jak przed dolaniem wody do chlodnicy..ale sprawdze jeszcze jutro........:)

Panowie jest tak......z chlodnicy cos tam ubylo zobacze jeszcze po jutrzejszej trasie........Jak juz sie silnik zagrzeje i ta wskazowka ustawi sie juz pionowo to o ile slinik nie zgasnie to ma na luzie obroty nie wieksze niz 500....Kiedy sobie smigam i naciskam tak lekko na gaz to wiadomo jedzie sobie fajnie, kiedy wcisne mocniej to slysze glosne dosyc buczenie i przy tym taki ni to gwizd ni to swist.......cos tak jakby startowal samolot tylko ze ciszej.........moze poprostu jakis czujnik od obrotow padl i trza go wymienic....co myslicie?....Ja tak mysle ze moze by ja na komputer wzial i zobaczyl co wyjdzie..........

Jak tak patrze na to zdjecie to mam fure identyczna...........

Sonda lambda jest czteroprzewodowa do tej fury?

Nie ma nic takiego w silniku tylko na tym korku jest no i tyle.........

Aha kropel wody na bagnecie niema.......

Chlodnica podlana jutro sie przekonam czy ubylo.......Olej wyglada troche "rozpuszczony" i jasniejszy niz normalnie tylko niewiem czy to normalne zeby tak smierdzialo benzyna ze silnika...bo czuc jak na moj leb troche mocno.........Niewiem moze mi sie zdaje ale tak mysle ze moze ona za duzo benzyny dostaje i zalewa mi silnik....moze cos takiego byc?

Jest jeszcze tak ze jak juz dostanie odpowiednie obroty to silnik idzie rowniotko.....Rzucam piatke i sobie smigam spokojnie to pracuje ladnie bez przerw zadnych, tak samo na kazdym innym biegu jest i czasem na luzie........Dzisiaj ja puscilem na postoju zeby troche pochodzila, chcialem zobaczyc co sie stanie no i szla rowno az jej nie przygazowalem....Jak juz to zrobilem to ja zmulilo, dostala wyzsze obroty i potem bluuuu i zgasla....

No ja sie wlasnie tak domyslalem tego ze moze byc uszczelka rypnieta bo mialem kiedys hyundaya i mial podobny problem...:(

Wachalem i nie jest to benzyna.........Kawa z mlekiem jak najbardziej w sumie tu mrozow juz nie ma ale czasem zimno jest po nocach....Chyba sie nic nie stanie jak uzupelnie chlodnice woda?......Bo tylko tak sprawdze czy ubywa czy nie...Chlodnica pelna nie jest wiec moze ubywa........

Aha i jest jeszcze ten dziwny nalot koloru beżowego pod korkiem oleju w silniku.....I jak nia jade to wydaje sie jakby gdzies jej moc uchodzila.......Filtr paliwa jest tak nisko usadzony w niej z ciezkim dostepem? I nie moge znalezc tego silniczka krokowego..;/

No sprawdzone mniej wiecej......Problem jest wydaje mi sie inny.....:( Jak przygazuje to pierwsze ja muli a za chwile wskakuje na obroty.......Jak ma wysokie to z rury kopci, parcha i pluje wydaje mi sie woda. Ta "ciecz" jest koloru brazowego badz takiej zgnitej czerwieni......Zrobilem to doswiadczenie z filtrem powietrza i jest okej......Niewiem czy to moze byc uszczelka pod glowica moze olej w silniku do wymiany, nieszczelnosc chlodnicy. No niemam pojecia...Pomocy........:(