Miałem podobny problem, kupiłem auto od zachodniego sąsiada, gdzie oficjalnie wszystko jest porządne i poukładane. Po kilku dniach cóś zaczęło głośniej gwizdać i świszczeć. Że tak powiem obrobiłem się po pachy na dzień dobry bo przebieg niby sprawdzony, gwarantowany a tu masz... Jednak niedługo potem mechanior mówi, że oleju było mało, wymieniono go pewnie jeszcze w poprzedniej dekadzie a w filtrze powietrza to nawet i kiepy po Marlboro poznajdywał :-) (nie wiem czy nie przesadził). Suma sumarum serwis na najlepszych komponentach wykonano od tego czasu turbinka zaiwania jak należy. Może trochę optymistycznie to przedstawiłem, bo od wymiany i dolania przejechałem raptem 2 tkm ale narazie jestem zadowolony.