Witam Sorka za bardzo długie pytanko ale nie mam zbytnio kaski na mechanika i staram się robić samemu, a pojazd mam niecały miesiąc i chciałbym go uruchomić najlepiej w niedalekiej przyszłości. mam problem z jakimis dziwnymi odglosami z tyłu, ale opisze od początku. 2 tygodnie temu pojechałem sobie troszkę polatać pod Plejade na parking, jeszcze wtedy było OK. Na drugi dzień zrobiłem około 50 km bez zadnych problemów i nagle gdy juz bylem 5 km od domu w jednej chwili zaczęło coś stukac (odgłos jakby coś waliło po podłodze z tyłu) więc dałem po hamulcach i wtedy dołączył kolejny dzwięk straszne buczenie. Więc takjak ruszam tak powiedzmy śmiało to nic nie stuka tylko lekko wyje, jak odejmę trochę gazu (czyli napęd nie ma obciążenia) zaczyna coś stukać i strasznie wyć, ale znów jak jadę na luzie to nic nie stuka tylko wyje. Wyciągnąłem most olej koloru metalicznego, zęby prawie idealne tylko na zębach które prowadzą od wału trochę rogi pościnane. Podporę wału wymieniłęm bo byłą pęknięta. A przy wyciąganiu mostu zwróciłęm uwagę na półosie i z jednej strony dziwnie sie zachowuje tzn. dziwnie chrupie i ma w miare duzy looz, a druga strona wygląda na dobrą tylko że ktoś ją potraktował chyba śróbokrętem i jest mała szczelinka na wypukleniu przegubu od strony mostu. Aha i co może być przyczyną przy szybkim starcie bicę jakby most skakał? Aha bude mam od 1,6 a silnik 2.0 i nie wiem jaki mam most ponieważ nie ma żadnej tabliczki na nim znalazłem tylko takie numery: 1210 423; oraz 4 6L15. może to coś oznacza. Jaki i ile oleju do mostu? Za odpowiedzi z góry dzięki
.jpg.48eb279d5b3a28b93ac934e171513a85.jpg)
