http://images66.fotosik.pl/788/6eb797dca7a5aa4bmed.jpg http://images66.fotosik.pl/788/6eb797dca7a5aa4bmed.jpg BASIA I KAROLEK G ZIELONA GÓRA ŁĘżYCA ...dzięki kolego :D miło wiedzieć że ktoś zrozumiał "akcję czosnek" A tak wracając do tematu to rozwinę się po to aby przestrzec Was miłośników śmigiełek jak ja przed takimi postaciami które bez pardonu potrafią wydymać uczciwego klienta. A wiec przytoczę historię w skrócie....Wystawione e91 po przygodzie w tył ale w wariancie poszukiwanym przeze mnie od roku. Wystawione za 43900 zakupiłem za 42500 od miłego młodego małżeństwa, ona matka 8miesięcznego synka, on człowiek pracujący na co dzień w branży kredytowo finansowej. Oczywiście nie wszystko się zgadzało z tym co oferował przez telefon ale handlarz to handlarz. W chwili sprzedaży nie posiadał żadnych dokumentów z wyjątkiem kopi małego briefu ale uspokajał ze dokumenty w drodze dotrą "dziś/jutro". Normalnie bym się nie zgodził ale przejechałem 300 w pkp i bardzo chciałem być posiadaczem tego egzemplarza. Żonka pana Karolka uspokajała ze sprowadzili mnóstwo aut od tego dealera i nigdy nie było problemów. Zgodziłem się.....nie wyglądali na oszustów. Wróciłem do domu, dokonałem już pierwszych zakupów do naprawy, klapa, zderzak, zagłówki aktywne itp...lecz czar szybko prysł... po 4 dniach zamiast dokumentów dostałem telefon ze samochód jest w kredycie,ze został oszukany, samochód mówi wrócić.....załamka. Plany porobione, graty kupione a tu masakra.Po kilku kolejnych telefonach dowiaduje się że to dobra wola Pana Karola że do mnie dzwoni i ze kasy nie zobaczę bo niema.... a mogę zabrać inny droższy samochód Honda, chyba ze zgodzę się na 20 tys a resztę odda jak zgromadzi... miał mnie w garści oddałem samochód zabrałem Hondę, żonka Barbara tłumaczyła że to strata dla nich,że to dla nich porażka, było mi ich szkoda poniekąd. Po 3 tygodniach pozbyłem się Hondy z niewielką stratą kilku stów i wróciłem do poszukiwać swojej upragnionej e91. No i jak wiecie znalazłem to samo auto które rzekomo nie miało dokumentów.Za mało zarobili na sprzedaży ze mną,wybrali sprzedaż naprawionej po wałku, oczywiście niebitej. Proponowałem zakup auta za 45 i zapominamy o sprawie, nie zgodzili się i zagrozili policją. Na chwilę obecną Sprawę złożyłem do Prokuratory. Bardziej mi zależy jednak aby historia związana z Państwem G.została rozpowszechniona aby przedstawić "uczciwość" tych ludzi. Po tej "ciekawym przypadku" zostało mi sporo nie założonych części, kilkanaście stówek w tył i co najgorsze nadal szukam tej jedynej...