Witam, to teraz ja dorzuce cos od siebie. W grudniu 2010 nabylem X6 40D. Po tygodniu wybralem sie w podroz sluzbowa do Francji kiedy auto mialo na liczniku 800 km. W drodze powrotnej majac przejechane juz 2200 km, zgodnie z instrukcja docierania silnika do 2000 km nie przekraczalem 150km/h, postanowilem pojechac w koncu 180 km/h - i co sie stalo? Otoz po przekroczeniu 170km/h pojawilo sie: Usterka silnika! Pełna moc silnika niedostepna. Mozesz kontynuowac jazde. Jedz wolno. Sprawdz w najblizszym serwisie BMW. Auto pojechalo na najblizszy mozliwy termin serwisu tj 03-01-2011r. do BMW Wroclaw. Oczwywiscie wielkie oczy, nikt nie wie o co chodzi, ze to pierwszy przypadek i takie tam. Siedzieli nad tym przez caly dzien i oddali dopiero nastepnego, twierdzac ze jest ok i ze po testach nic nie wyskoczylo. No to zona odebrala auto i po przejechaniu 60 km pojawilo sie to samo. Przyjechal assistance zabral auto... co bylo dalej na razie nie napisze, bo sprawa jest goraca z wczorajszego wieczoru i czekam na decyzje. Nie mniej jednak nogi mi sie ugiemy, kiedy sie dowiedzialem co stwierdzil assistance odbierajac auto... Poki co podejrzewaja padniecie malej turbiny...
