A ja sprzedałem po roku od otrzymania służbówki, bo też myślałem że się przyda :). Przez rok przejechałem autem prywatnym 2k km (z tego ponad 1k km tak na siłę, żeby nie stał), służbowym prawie 40k km. Myślę, że jak dostanie ktoś Opla Combo albo Yarsia, to faktycznie to żadna alternatywa dla prywatnego, ale jak dostajesz Focusa czy Mondeo w normalnej osobowej wersji, do tego bez limitu na prywatne kilometry(także wyjazdy zagraniczne nie stanowią problemu) a i najbliższa rodzina może tym autem jeździć, to trzymanie prywatnego nie ma większego sensu. Lepiej sprzedać, kasę włożyć na procent i po kilku latach jak zabiorą służbówkę, kupić o kilka lat młodsze auto. Ale tak jak mówię, służbówka służbówce nierówna. Pozdrawiam