Witam.Jestem tu nowy,wiec prosze o wyrozumiałość. Mam problem ze swoim autkiem. Mianowicie chodzi o to,że na benzynie chodzi jak jakis amerykanski cadillac,albo ruski bokser.Moze sprecyzuje.Z rury wydobywa sie czarny dym,śmierdzi benzyną i na niskich obrotach przerywa,za to od 4 tysięcy kręci sie znakomicie,ale masakrycznie dużo pali.Dodatkowo wskaźnik zużycia paliwa pokazuje cały czas maximum. Na gazie za to chodzi doskonale,ale obroty trzymają sie na poziomie tysiąca/minutę. Tak ją kupiłem,więc nie wiem jak to sie stało i jak chodziła prędzej.Sprzedawca jedynie poimformował mnie o tym,że to może być sonda lambda. Co dziwniejsze,jak wjechalem na podnosnik ,okazalo sie,ze sondy autko nie posiada :evil: .Nie widac tez zadnej wtyczki od niej. A ,i zapomnialem autko to BMW e32 735 1988r. ,6 cylindrów ,rzędówka,manual i gaz zwykly nie sekwencja.Ma przejechane ponad 300 000 km. Dodatkowo z moich obserwacji wynika,że przepływka była 'robiona' .Widac czerwony silikon :x . Proszę pomóżcie,bo tyle tematów już przeszukałem,i nigdzie nie ma dokładnie takiego przypadku,jak u mnie.Są podobne przypadki,ale rozbieżność sposobów napraw jest ogromna. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.