moja e34 kupiona na totalnym spontanie za 2900 zł do oplat to 2litry w kombi z 95roku to taki brzydal ale nie żałuję decyzji. mechanicznie: silnik zdrowy, oprócz jednego czujnika, blacharsko źle-szpachel i rdza w wielu miejscach, jakiś amator to robił, w środku zmęczona, ale już powoli doprowadzam do stanu używalności. ale poza wieloma wadami wszystko z wyposażenia jest sprawne, prowadzi się doskonale, oczywiście wymagała wymiany kilku gum i wahaczy z przodu. amory ok. po usunięciu najważniejszych usterek śmiga się nim świetnie, kupiony na dojazdy do pracy. za tą cenę nie kupiłbym innego tak dużego i wygodnickiego auta. miałem takie założenie żeby silnik był sprawny, miał hamulce i sprawne zawieszenie i taki jest. ale im dłużej nim jeżdzę tym bardziej zastanawiam się nad pozbyciem się rdzy i okropnych zaprawek i polakierowaniem jej w całości (mam zaprzyjaźnionego lakiernika). wiem że wtedy wyjdzie mi na to samo jakbym kupił powiedzmy coś za 8tysięcy ale przynajmniej wiem co mam. kupisz coś za 8tysi i musisz też mieć w świadomości że nie bedzie to samochód który nie będzie potrzebował inwestycji. bo kazde auto wymaga wkładu, nie oszukujmy sie.