nie uwierzycie, wstawiłem samochód do ciepłego garażu, kupiłem środek do odmrażania paliwa i po całem dniu takiego postoju nic, dalej nie pali. Pojechałem do jednego mechanika, mówił coś o awarii pompy paliwowej, że na pewno uszkodziła się od zamarznietego paliwa, po drodze zatrzymałem się obok innego warsztatu, tam gość spytał mnie tylko czy mam stare świece, powiedziałem zgodnie z prawdą, że nie wiem. On powiedział, żebym wymienił świece na nowe i zadziała. Zdziwiłem się ale że nowe świece w nowozakupionym samochodzie to oczywisty wydatek kupiłem komplet i z duszą na ramieniu wymieniłem wszystkie w nadziei, że gość miał rację. ODPALIŁ NA DOTYK :jawdrop: jeździ jak złoto. Jestem dla gościa pełen szacunku. :modlitwa: :modlitwa: :modlitwa: