Siemka od jakiegoś czasu pali mi żarówki przednie( w lewej wszystkie, a w prawej tylko długie) oprócz kierunków. Jest jedna dziwna rzecz napięcie na akumulatorze było stałe 14,3(przy włączonym silniku) a na końcówkach do żarówek było od 14,3- do prawie 19(zależy od obrotów) na pewno to jest powód do palenia żarówek. tylko jedna rzecz mnie zastanawia skąd takie napięcie? Jakieś zwarcie? ale bezpieczników nie pali. Czy może to być przez to że akumulator mam już do wymiany?Ostatnio często muszę go ładować. Dodam jeszcze że gdy lampy przednie zaczną mocniej świecić (gdy jeszcze świecą) to w zależności od prędkości obrotowej gaśnie podświetlenie pulpitu.