UP dziękuję ci za tą odpowiedź co do czujnika temperatury. Czyli jak daje -48 st C to powinen odpalić i mi odpalił :D Co do przepustnicy: Przeczytałem kilka tematów na forum i wykręciłem całkiem tą śrubkę, przepustnica zamknęła się, wkręciłem delikatnie tą śrubkę tak żeby przepustnica się nie blokowała po ujęciu gazu. I odpalił mi ładnie za pierwszym razem. Tylko teraz jest tak że nie trzyma obrotów: Zimny silnik: Na benzynie jest 900 obr, jak przegazuje to spada do 700 i szybko wraca do 900, troszkę faluje, i tu nastawiam się na zawór biegu jałowego (krokowy jak kto woli) Ciepły silnik: Jak się silnik nagrzeje to na benzynie jest tak samo, niestety na gazie jest 300-400 obr i mocno trzęsie budą :( Jak odępnę wtyczkę silniczkowi krokowemu to obroty na gazie i benzynie, na rozgrzanym silniku są na 1000 lub 1100. Podłaczam krokowy obroty znów spadają i podkręcam śrubkę na przepustnicy i ustawiam sobie obroty jak mi się podoba. I wiadomo wszystko pięknie i ładnie ale jak podkręce ta śrubkę to znów na wolnych przepustnica jest uchylona i znów będę miał problemy z rozruchem. Dlatego przychylam się ku wadzie silnika krokowego. Nie wiem jak tam kto mi doradzi, ale wszystko wezmę pod uwagę. Jeszcze jutro rano napiszę jak odpala po dłuższym postoju (nocy).