Dziś dzień serwisowy :) Wymieniony olej na LIQUI MOLY 5W40, filtr paliwa, oleju, powietrza. Na samym początku wyciągnęliśmy tylko 2 litry oleju, w ostatecznym rozrachunku wyszło niecałe 4 litry na ciepłym silniku w ciągu jakichś 30 minut, więc olej miał czas ociec do miski olejowej, świeżego oleju weszło okrągłe 6 litrów (w/g katalogu 6.5l), więc jest ok, niedawno przed wymianą na bagnecie w połowie podziałki na zimno. Zabrałem się za wymianę filtra odmy, ściągam obudowę a pod nią coś takiego http://www.fotoload.pl/123aa37/7d3a59f6d0ec7fa7920140660c1e5f6213393_min.jpg i http://www.fotoload.pl/123aa7/700cdf3fb7782f25d28c4fb751199af36710_min.jpg :duh: W środku mnóstwo szarego tłustego nagaru i wilgoć. Wszystkie kanaliki w odmie zapchane tym syfem, nie dziwie się, że coś szło nie tak. Dokładnie to wyczyściłem, zebrałem cały osad i wodę, a było jej nie mało Tak samo z korkiem od oleju. Autko ma werwę i nie zostawia już za sobą chmury białego dymu jak mam w okolicy nawet 3 tys obrotów ani nie kopci na niebiesko przy spadku obrotów jak zmieniam biegi. Przejechałem jakieś 30 km na krótkich odcinkach po mieście ale przeleciałem po trasie szybkiego ruchu i też było ok. Już byłem z siebie zadowolony, ale po może godzinnym postoju pod korkiem oleju znowu znajduję trochę nagaru i kilka kropel wilgoci, wiem, że nie da się jej pozbyć całkowicie, myślę, że następne kilka dni pokażą, czy jest w porządku, czy to jednak uszczelka pod głowicą :/