Cześc, Kontrolka zapaliła się pierwszy raz w tamtym roku. Serwis zdjagnozował wstryski, para do wymiany i problem zniknął. Znów w tym roku zaczęła się zapalać i pojawiło się bulgotanie na zimnym motorze zaraz po zapaleniu. Reset i ok. Serwis stwierdził uszkodzenie pompy paliwowej i wymienił. Bulgotanie zniknęło i rzeczywiście auto zaczęło jezdzić sprawnie. Kontrolka silnika zapaliła się znowu po kilku miesiącach podczas przyspieszania na 4 biegu chyba... jakoś wysoko. Reset ok. Kontrolka zaczęła się zapalać coraz częściej. Tydzień temu pojachałęm w trasę. Dość szybko (miejscami 180 - 230) i kontrolka zaoaliła się po 3 godzinach jazdy.Od tego momentu zapalała się co jakiś czas bez przerwy, tak, że do Wawy jechałem już z paląca się permanentnie (wolniej oczywiście :)). Rozumiem wszystko ale to auto nie boi się takich prędkości przecież?