Witam! Szczerze mowiąć nie kieruj sie zabardzo silnikiem, wydaje mi sie ze najwazniejsze , zeby auto nie bylo stukane, i zeby bylo zadbane!! Poprostu bedziesz mial dużą przyjemność jak wsiadziesz do czysciutkiego, lsniacego niezniszconego autka. Silnik zawsze latwiej jest naprawić , niz blacharke, bo jesli zaczyna rdzewiec to juz bedzie coraz gorzej., a jesli geometria jest nie tak to juz wogóle.... :( Faktycznie lepsze sa 316,318 z lancuszkiem bo niema problemu tez raczej z kablami , zaplonem. Choc ja mam 318 na pasek i ma juz 200 tys a rozrzad wyglada jak nietkniety. Wazne jest zeby ladnie przyspieszala i wchodzila na maksymalne obroty tj 6,5 tys zazwyczaj bo inaczej to rozrzad bedzie juz wytarty. Wkazdym razie zawsze cos trzeba bedzie w takim 10 letnim aucie wymienic poczynajac od oleju , czy swiec. Ale ogolnie mam rok juz to auto i jestem zadowolony , silnik moze maly ale trzeba liczyc sie ze spali 11 po miescie i wiecej :lol: Jak na miasto calkiem ok Jedynie czasem nieuda sie kogos wyprzedzic :x Pozdr.