Skocz do zawartości

Wallace

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    Skoda Octavia 2016
  • Lokalizacja
    Festung Breslau

Osiągnięcia Wallace

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Pe.te --> tak jak sam powiedziałeś, każde z aut ma "za" i "przeciw". Więc, o ile jest to możliwe, staram się oba modele oceniać obiektywnie. I tak, o ile wygląd jest kwestią gustu (tu o "długość paznokcia" bardziej podoba mi się BMW), tak jakość wykończenia, funkcjonalność, przestronność i opcje są rzeczami bardziej mierzalnymi. I tak jak do tej pory auta szły "łeb w łeb", (czyli coś za coś: X1 ma większy bagażnik vs Volvo ma większy prześwit; XC40 daje cyfrowe zegary vs lepszy system info-rozrywki w BMW, itd.) - tak ostatni punkt może decydować w wyborze. A mianowicie, przeglądając dokładną specyfikację obu aut, rzuciło mi się w oczy, że Volvo oferuje więcej udogodnień dla kierowcy (systemów bezpieczeństwa i asystujących), niż X1. Oczywiście, ja jeżdżę autem od prawie 20 lat i miałem w swojej historii też auta bez wspomagania kierownicy (tak, tak, były kiedyś takie) - ale sami wiecie, że do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja, więc jak coś jest, to dlaczego by z tego nie korzystać ? I tak, w ramach wybranej specyfikacji: Volvo w standardzie ma np.: autoalarm (który w BMW jest opcją dodatkowo płatną), układ wspomagania hamowania City-Safety (w X1 w ogóle tego nie ma), system utrzymania pasa ruchu (który w X1, nie dość, że trochę kosztuje, to jeszcze w podstawowej wersji powoduje jedynie drgania kierownicy, a nie ściąga jej na własny pas jak w przypadku Volvo), elektryczna regulacja odcinka lędźwiowego (opcja w X1). I tak wiecie, trochę mi się nie podoba, że BMW, nie dość, że jest droższe, to jeszcze opcje, które w XC40 są wrzucone w ramach wersji Inscription, to w X1 Sport/X-Line i tak są za dodatkową opłatą lub jako część większego pakietu... Nie podoba mi się to podejście, gdzie BMW liczy sobie ekstra za każdą drobnostkę, a w teoretycznie słabszej marce mamy to w standardzie (dam inny przykład: wywołane przez was nowe X3, w wersji 18d w standardzie ma 1-strefową manualną klimę, podczas gdy w Volvo od razu masz automatyczną, 2-strefową. Drobnostka powiecie, ale dopłata w X3 do automatycznej 2-strefowej klimy kosztuje 3800 zł)... ... Pe.te --> powiem Ci, że jeśli dostanę zgodę na XC60, to obojętnie czy to będzie 150- czy 190-konny diesel (oba w manualu), to biorę bez zastanowienia. Wielkość auta będzie tu decydująca i kładzie na łopatki zarówno XC40, jak i X1. I wtedy przełknę nawet ten ekran dotykowy. ... ... ... bart 328 --> z X3 jest mały problem (pomijając kwestię np. klimy i w ogóle opcji, o których pisałem powyżej), to z racji, że jest to nowy model, do 11% rabatu to jest max. A to oznacza auto w totalnej biedzie i ponad budżet. Sam zobacz: .. * XC60 (wersja 150 koni, manualn): kolor metalik, koła 18", skórzana tapicerka, navi, cyfrowe zegary, adaptacyjne LED'y, Elektryczna Klapa, Grzane fotele, systemy bezpieczeństwa, dach panorama, asystent parkowania + kamera, regulacja odcinka lędźwiowego, podparcie ud. .. * XC60 (wersja 190 koni, manual): generalnie jak wyżej, ale z racji droższej ceny (mocniejszy silnik), nie ma adaptacyjnych ledów tylko podstawowe i zamiast skóry jest podstawowa pół-skóra. .. * X3 (150 koni, musi być automat, bo manual nie spełnia mojego limitu CO2): i tu niestety biorę wszystko co jest w podstawie (tapicerka, felgi, lakier nie-metalik), dodaję wersję advantage i małą navi. I na nic więcej mi nie starcza, a i tak 11% rabatu to mało. ... I nadal byś brał X3 ? :) ...
  2. Cześć, Mały update - jeździłem ostatnio XC40 D3 (150 KM) w wersji inscription. Bardzo fajne autko, ma masywniejszą sylwetkę niż X1 (które na tym tle wypada bardziej jak autko o sportowym charakterze, podczas gdy szwed bardziej przypomina suva). Siedzi się wyżej niż w X1, miejsca w środku podobnie, chociaż tylna kanapa mniej wygodna (choć mnie to nie dotyczy, bo dzieci wożę w fotelikach...). Więc tak podsumowując oba modele: - wygląd zewnętrzny: to kwestia gustu, jedni wolą bardziej sportowy charakter BMW, drudzy bardziej masywne Volvo. Oba auta tak samo mi się podobają, chociaz volvo ma słabo ścięty ostatni słupek przez co nieco traci na wyglądzie - rekompensuje go z kolei wyższym prześwitem - silnik: testowałem oba auta z automatyczną skrzynią biegów i ze 150 konnym dieslem. Jak dla mnie wystarczająca moc, nie muszę szaleć - a jak podkreślałem wielokrotnie, niestety ale jestem gadżeciaż i wolę napakowane 150KM niż 190KM w biedniejszej wersji. Ale do meritum: mam wrażenie, że skrzynia w BMW reaguje szybciej i płynniej, auto jakby ciut lepiej się zbierało. Do dźwigni w volvo i bardziej spokojnego zmiany biegów trzeba się przyzwyczaić. Spalania nie testowałem. W X1 jest już ten fajniejszy joystick do sterowania, natomiast w Volvo przekładnia jest "szklana" - szkoda tylko że nie podświetlana, bo byłaby miazga... - wnętrze/wykończenie: oba wnęrza bardzo fajne. I choć X1 jest w segmencie premium, to mam wrażenie, że jakość materiałów we wnetrzu jest ciut słabsza niż użyta np. do X5. Ale rozumiem, cena obu modeli jest też zupełnie inna. Ok, niemniej jednak płacimy jak za premium, więc mały niedosyt pozostał. Na plus wygodne siedzenia i tylna kanap oraz większy niż w Volvo bagaznik - ale to wina tego, że w volvo jest normalny zapas, a w X1 zestaw naprawczy. Jeżeli chodzi o Bmw to nie ma czego się przyczepić za bardzo - wbrew pozorom, to nie jest takie małe auto - widoczność duża, fotele ok (jechałem na sportowej skórze perforowanej, a takiej zamówiać nie będę... więc nadal nie wiem jak sensatec, ale podobno wszedł nieco ulepszony - i dealer teraz się chwali, że zamiast koloru beżowego jest ostrygowy, i że podobno jakość też poszła do góry... podobno...). Jeżeli chodzi o volvo, to przewaga zdecydowanie po stronie cyfrowych zegarów z navi pomiędzy nimi. Nowy system ciekawy, ale faktycznie trzeba by go raz ustawić, a potem nie patrzeć - pod tym kątem infotainment bmw jest czytelniejszy i bardziej intuicyjny. aha, w bmw na plus head up - czego nie ma w xc40. fotele podobnej jakości, nie zwróciłem uwagi że są mniej wygodne, a skóra gorszej jakości. jak pisałem wcześniej - tylna kanapa mniej wygodna. z drugiej strony boczki drzwi i filc wyłożony na nich pokazuje, że do premium jeszcze trochę volvo brakuje... schowki i jakieś duperlki w obu autach na podobnym poziomie funkcjonalności... Powyższe sprowadza się do tego - że w obu przypadkach zrobiłem sobie ostateczną konfigurację, jaką mogę zamówić: 1. XC40 - Diesel - 150 KM - A8. Wersja Inscription. Opcje: felgi 18", tapicerka skórzana, nawigacja, dźwięk harman kardon, elektryczna klapa, podgrzewane siedzenia, elektryczne lusterka, czujniki parkowania + kamera, dach panorama, system bezpieczeństwa intellsafe, dodatkowe podparcie ud, koło zapasowe. lakier metalik do wyboru, w cenie. Cena wyjściowa 202 tys, z rabatem rzędu 15-19% (Tu czekam jeszcze na potwierdzenie dealera). 2. X1 - Diesel - 150 KM - A8. Sport Line: Opcje: felgi 17", kierownica M, listwy ozdobne, skóra sensatec oyster, sportowe fotele, kolor metalik, duża navi + head up, systemy wspomagające kierowce, podstawowe, dach panorama, elektryczne lusterka, czujniki parkowania + kamera, grzane fotele, czarne nerki, zwiększony bak paliwa. Cena wyjściowa 210 tys. z rabatem na poziomie 18% (pewny). Różnica jest taka, że pierwsze auto mieści przy rabacie 17% (jaki zakładam) mieści mi się w budżecie, do drugiego (BMW) muszę z pensji dokładać miesięcznie po 200 zł. Pytanie, czy pomijając różnica w cenie i jakości pomiędzy tym autami ma odzwierciedlenie w cenie - innymi słowy, czy X1 jest warte dopłaty ? ------------------------------------- i na koniec mały szatański plan: największy rabat miałbym na BMW3GT, które co prawda jest droższe w podstawie, ale wyższy rabat rekompensował by mi wyższą cenę wyjściową - auto w konfiguracji niemalże identycznej do X1 (różnica tylko w tym, że w 3GT byłaby mała navi i pół-skóra). Pytanie, czy warto w ogóle rozważać 3GT, skoro chciałem Suv'a... ? aha - last but not least - a może pogodzę wszystkie te powyższe wątpliwości i uda mi się w cenie pomiędzy XC40 a X1 dostać zgodę na Volvo XC60 - tu miałbym wtedy: XC60 - Diesel - 190 KM - M6. Wersja Momentum. Opcje: kolor metalik, koła 18", półskóra podstawowa, navi, cyfrowe zegary, elektryczna klapa, podgrzewane siedzenia, system bezpieczeństwa intellsafe, przyciemniane lusterka, dach panorama, oświetlenie ambientowe, drive mode, czujniki parkowania + kamera. I to miałbym za ok. 208 tys. I ok, też bym dopłacał 200 zł do auta co miesiąć i ok - manual (co prawda 190 KM) - ale kurcze, XC60 to na prawdę kawał fajnego auta... .... ... .. . Co sądzicie ?
  3. Rabat nie negocjuję ja, ale moja firma. Może ma(my) mocną kartę przetargową, nie wiem... Tak sobię myślę, czy nie przeczekać jeszce 3-4 miesiące do oficjalnej premiery XC40, które ma być bezpośrednią konkurencją na X1. Czy może to spowodować lekki spadek cen u BMW albo jeszce lepsze rabaty (z uwagi na faktyczne pojawienie się konkurencji) ? EDIT: wiem, XC40 realnie można już zamawiać w 2 wersjach silnikowych. Chodziło mi o to, że de facto tego auta jeszce do testów nie ma, a 23/04 do sprzedaży wrzucą pozostałe silniki tego modelu... ... Tymczasem łapcie konfigurację. Może coś wam się rzuci w oczy: https://www.bmw.pl/pl/ssl/configurator.html#/myconfig/h9e3y3f2 ...
  4. W moim przypadku ZPP średnio mi się opłaca, bo potrzebuję z tego tylko kamerę i PDF. Pakiet dodatkowych lusterek jest mi zbędny, a zatem w moim wypadku opcje pojedyncze są tańsze niż pakiet. Ale dzięki za podpowiedzi. Powoli też skłaniam się ku temu, że jeżeli jeszcze będę musiał redukować cenę, to automat sobie zostawię, ale zamienię tapicerkę z Dakoty na Sensatec. Co do rabatu - to pamiętaj, że mówimy o aucie flotowym, z ulicy to pewnie może dostałbym połowę z tego...
  5. Panowie, bardzo wam dziękuję za szybką odpowiedź. Opcja nr 2 wydaje się najrozsądniejsza - faktycznie przy moich kilometrach zarówno automat, jak i sportowe fotele na pewno się przydadzą. Co do negocjacji z dealerem, to i tak mam zadeklarowany rabat na poziomie 45 tys. zł, więc raczej dodatkowego rabatu nie będzie i dlatego muszę pokombinować z opcjami. Pe.te --> mam świadomość tego, że pakietowo jest taniej ale niestety nie mam za bardzo większego pola manewru. Np. w konfiguratorze nie znalazłem pakietu ZPP (?). Jest pakiet First Class, który w cenie ma te rzeczy, o których piszesz. Ale - przy jego wyborze z automatu system dokłada mi pakiet business. Ale po dodaniu alarmu (must have) i zmiany navi na dużą, spokojnie przekraczam 200 tys. Co do linii, to sport-line ma siedzenia sportowe w pakiecie, natomiast dopłata do kierownicy M jest symboliczna (500 zł).
  6. Panowie, Przymierzam się do nowego X1 i z różnych powodów będzie to auto służbowe. Firma daje mi budżet (ok. 195.000 zł max.) ale i ograniczenia (silnik benzynowy, CO2: max 130 g/km). Po testach różnych marek i modeli (spośród których mogę wybrać), zdecydowałem się na X1 18i. Dlaczego akurat taka konfiguracja ? Mocy nie potrzebuję, a że jestem gadżeciarzem, to wybrałem wariant: podstawowy silnik + dużo dodatków (zamiast: mocny silnik, ale auto "golas"). Poniżej w dużym skrócie moja konfiguracja razem z krótkim komentarzem: - X1 18i automat (auto będzie służbowe, trochę km nim zrobię - więc automat jak najbardziej jest logiczny); - Sport Line (tu akurat kwestia gustu - mojej żonie nie podobają się srebrne wstawki na karoserii, jakie występują w x - line); - Kolor: metalik (opcjonalnie: czarny, granatowy, któryś z szarych; aha - kolor metalik muszę mieć: taka polityka flotowa); - Koła: 17" 385 (mniejszy rozmiar z uwagi na komfort jazdy, wzór felg to kwestia gustu); - Tapicerka: Dakota Ostrygowa (jak wyżej: kwestia gustu); - Listwy: Fineline Drewniane (j.w.); - Pakiet innowacji (duża navi, head up, systemy asystujące --> polityka firmy: muszę mieć navi i systemy bezpieczeństwa, a ten pakiet powoduje, że oszczędzam na systemie asystującym kierowce, który wychodzi prawie za darmo); - OPCJE: - szklany dach (dla dzieci, żona też chce); - kierownica M (wygląda o wiele lepiej niż seryjna); - pakiet zewnętrzny lusterek (kwestia bezpieczeństwa - kradzieży, ale i parkowania w wąskich miejscach, jak garaże i parkingi podziemne); - przyciemnianie szyb (dla dzieci, ale i kwestia wyglądu zewnętrznego auta); - czujniki parkowania P + T, Kamera cofania (tu raczej komentarz zbędny :D); - sportowe fotele + ogrzewanie (sporo jeżdżę, więc szczególnie grzanie się przyda, natomiast co do sportów - to fajnie boczki trzymają); - rezygnacja z pakietu serwisowego (firma mi opłaca serwisy, więc ten jest mi zbędny); I teraz tak - przy takim aucie, z katalogu wyszło mi 197.220. A do tego chcę jeszcze doliczyć powiększony bak i czarne nerki, czyli razem ok. 800 zł. A zatem dla uproszczenia przyjmijmy 198.000. To jest cena, która przekracza mój budżet - i generalnie gdybym się uparł, to będę mógł takie auto zamówić, ale wtedy co miesiąc z pensji będą mi coś tam obcinać (tak ok. 200-250 zł). Aby tego uniknąć, musiałbym zejść z autem do tak 190-193 tys. Możliwości jest trochę: - wariant 1: zostawiam wszystko, usuwam tylko automat (genralnie mam auto jakie chciałem, tyle że nadal wachluję biegami - z jednej strony chciałem mieć automat, ale z drugiej - teraz mam manuala i też żyję); wyjęcie automatu spowoduje też, że jeszcze będę mógł coś do auta dołożyć, jakąś 1-2 niedrogie opcje; - druga opcja: wyrzucam przyciemnianie szyb (mogę przecież zrobić to za jakiś czas - folią) oraz listwy drewniane zamieniam na czarne (też są ładne, może nie tak jak atrapa drewna, ale to "tylko" listwy) - wtedy cena spada do 194.300, więc nadal by mi z pensji coś tam ściągali, ale to już bliżej 100 zł byłoby, a miałbym automat i całe wyposażenie, jakie sobie wybrałem; - wersja nr 3: całkowita zmiana: żona w sumie przełknie te aluminium, więc możemy zmienić wersję na x-line. Większość wyposażenia pozostaje bez zmian. Różnica jest tylko jedna - zamiast sportowych siedzeń i skóry dakota, mam zwykłe siedzenia i ekoskórę beżową (do czego też się człowiek przyzwyczai, bo aktualnie mam auto ze zwykłymi siedzeniami i w welurze, więc przejście na skórę i tak będzie sporą zmianą, nawet jeśli to eko-skóra). W tej wersji starcza mi i na listwę drewnianą, i na przyciemniane fabrycznie szyby. I w tej wersji, to nie dość że jestem poniżej maxa, to jeszcze starczy mi na dołożenie jakiejś jednej niedrogiej opcji (np: zestaw HiFi, albo regulowana tylna kanapa). Tylko jak mówię - kosztem sportowych foteli i lepszej skóry (dakota --> sensatec). Co o tym myślicie ? Ja skłaniam się ku opcji 2 (ale nie chcę też sugerować odpowiedzi). Będę wdzięczny za porady :P
  7. Panowie, odśnieżam temat, bo nadal jestem w d.... - komputer nic nie wykrył; - mechanicy wykluczyli wtryski, pompę podprogową i czujniki położenia; * ten czujnik, co wymieniałem, to strata kasy - auto jak nie odpalało, tak nie odpala... - teraz jesteśmy na etapie: na 99% pompa wtryskowa :duh: PS - "... jeśli ktoś nazwie Cię osłem, mówisz, że też jest głupi; jeśli ktoś nazwie Cię osłem drugi raz - dajesz mu w zęby; jeśli ktoś nazwie Cię osłem po raz trzeci - cóż, chyba czas rozglądnąć się za homontem..." PS2 - byłem u Tych magików na Legnickiej (Wrocław) i nie zrobili na mnie wrażenia: komputer nic nie wykazał, więc pompę wymieniamy w ciemno. A potem to może wtryski... A za pompę to oczywiście nie zwrócą... ehh... że też nie mam w rodzinie magika od BMW...
  8. Auto 3 tygodnie u mechanika. Pompy jednak wykluczone. Postawili na elektrykę, a konkrenie: na 99% są pewni, że to czujnik ciśnienia paliwa w pompie (czy jakuś tak)... ...
  9. Witam, Mam podobny problem w swoim aucie (2.5d Common Rail / 08-2000 r.). Na zimnym silniku odpalała na dotyk. Przynajmniej jak było chłodno - teraz, jak jest cieplej to trochę się krztusi (jakieś 3-5 sek, ale w końcu odpala). Na ciepłym silniku, już po ok. 20 minutach jazdy nie - ostatnio musiałem odczekać ok. 1.5h, żeby znów odpaliła (nie obyło się bez krztuszenia). Dodam, że jak już odpali to jeździ normalnie, nie widzę specjalnego ubytku mocy, ani nie gaśnie w czasie jazdy. Silnik też pracuje równo. Wtryski również były sprawdzane, a wszelkie kable i klamry przeczyszczane... Mój mechanik, który jednak nie specjalizuje się w Bmw, stawia na pompę w baku (za niskie ciśnienie). Przekopałem forum i pojechałem do polecanego przez forumowiczów warsztatu we Wrocławiu. Tu diagnoza: pompa podprogowa. Dodatkowo pytałem o czujnik położenia wałka, ale wykluczyli... No i teraz mam dwa warsztaty i dwie diagnozy, które przynajmniej kosztowo dość się różnią (pompa w baku ok. 200 PLN, a podprogowa 700-1000 PLN). Oczywiście najbezpieczniej wymienić obie pompy ale z drugiej strony nie chodzi o to, by wymienić pół auta tylko naprawić lub wymienić to, co faktycznie odpowiada za usterkę. Niby jak wydam 1000 na pompę podprogową, to te 200 na pompę w baku może i by się znalazło, tylko tą metodą to i czujnik zaraz by się wymieniło, wtryski i pół auta... Bardzo proszę o pomoc - wiem, że tak "na czuja" to ciężko - nie chcę się czuć jak "dojna krowa" dla warsztatów... Z góry dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.