luktel86

kolejny dzien walki z bmw. rozebralem wszystkie rurki dochodzace do przepustnicy. skoro pluje jakas mieszanka to gdziues tam musi byc problem. co sie okazalo, pod przepustnica jest Przełącznik przepustnicy z wtyczka prostokątna. Jest on caly mokry. wlascie taka dziwna mazia. podejrzewam ze to jest ta sama maz co znajduje sie w rurze do przeplywomierza. co dalej ? http://www.realoem.com/bmw/diagrams/g/u/3.png na rysunku przelacznik przepustnicy oznaczony nr 2. ( mozliwe ze jest zje**** i dlatego ja tak dlawi ? ) kolejna sprawa jest wydmuchana uszczelka nr 5. jak silnik jest zagrzany to w tym miejscu syczy. uszczelka nr 8 tez podarta. wymieniam na nowe. -------------------------------- wedlog strony REALOEM.COM w aucie z mojego modelu uklad przeplywomierza i krokowego powinien byc taki : http://www.realoem.com/bmw/diagrams/n/h/151.png u mnie sprawa wyglada inaczej : http://poczta.o2.pl/?cmd=getpart&link=eHq2Q01kGxgjv016V4QAkkmB2kFAXIAAstAAkNTNoKGcfDAA

prosilbym o dokladniejsze rozpisanie tego jak mam sprawdzic ta lambde. jestem ciemny w tych sprawach a chce doprowadzic to auto do ladu bo nie mam juz do niego sily :(

Panowie. Odlaczylem przeplywomierz. wyciagnelem go calkowicie, odekrecilem od obudowy filtra powietrza zeby sprawdzic jak dziala klapka wewnatrz przeplywki. o dziwo klapka wogole sie nie zacina. Przy odlaczonej jak i podlaczonej przeplywce auto chodzi prawie ze idealnie na gazie a na PB dalej zachowuje sie jak sie zachowywalo. dlawi i nie ma mocy. Zauwazylem ze rura wychodzaca od przepustnicy jest wewnatrz cala mokra. jak i przeplywomierz wewnatrz delikatnie wilgotny. rura przy samej przepustnicy wewnatrz jest mokra i to smialo mozna powiedziec ze bardzo. jakby z przepustnicy(silnika) plulo jakas mieszanka :(. Co do "chodzenia" auta na paliwie. na biegu jalowym przy podlaczonej jak i odlaczonej przeplywce miesza obrotami. delikatnie dodajac gazy wkreca sie na obroty lecz gdy chce wcisnac pedal auto odrazu zaczyna sie dlawic. Ciekawe jest to ze jak wcisne pedal gazu do spodu, praktycznie wciskajac go w podloge auta zaczyna sie zachowywac normalnie. przydlawi je delikatnie i pozniej wkreca sie masakrycznie na obroty. Co do ukladu chlodzenia i grzania. przeplukalem go z 5 razy woda. wlewajac spuszczajac i tak w kolo macieja. aktualnie auto jest na plynie maz zniknela i powrocilo ogrzewanie. byla poprostu zapowietrzona. dlatego tez skakala mi temperatura. Lampka na LAMBDA CONTROL SYSTEM przestala calkowicie swiecic :/ wiec co jest z ta lambda ? Auto aktualnie pali na PB ale jezdzi tylko i wylacznie na LPG mozna autem sie poruszac. jest strasznie slabe. POMOCY

witam ponownie. zaczelem zabawe z autem co sie okazalo zapowietrzony byl caly uklad auto sie grzalo i nie chcialo poprawnie funkcjonowac. pojezdzilem tydzien na gazie bo na benzynie juest dalej problem z obrotami i dlawieniem. ale znalazl sie kolejny problem :( w chlodnicy pojawilo sie "kakao" plyn chlodniczy zabarwil sie na brazowo :/ nie wiem o co to chodzi. prosze o pomoc ! kolejna sprawa jest LAMBDA CONTROL SYSTEM jest takie pudeleczko pod maska ( sterownik czy komputer lambdy, nie wiem nie znam sie ) w kazdym badz razie zaczela tam swiecic czerwona lampka. czy ktos wie o co chodzi ?

ok. sprawdze ta szczelnosc, sprawdze ta przeplywke , jak zachowuje sie przy odlaczonej przeplywce i odlaczonym krokowym i dam znac na forum co i jka. z gory dzieki za pomoc !

czyli jesli przykladowo mam gume od przeplywki peknieta czy cos to moze to byc problemem ?

oczywiscie przy podlaczonej przeplywce

aktualnie na samym gazie auto chodzi ale tylko wtedy kiedy trzymam ja na obrotach. jak wpuszcze ja na wolne obroty to odrazu gasnie i jest juz problem z zapaleniem na nowo. musi postac chwile i po jakiis 2-3 godzinach uda sie znow zapalic. ale tak jak mowie pale na gazie i musze trzymac na obrotach zeby chodzilo. co do wystrzalu gazu mialem raz czy dwa razy taki wystrzal pod maska. podejrzewam ze to przeplywka...

silnik m20b20 a co do przeplywomierza to nie wiem czy odpowiem ( ciemny w tym jestem ) klapowy to ze co mechaniczny ? w srodku jest taka jakas klapka otwiera sie i zamyka (sorry ale jestem laikiem )

no wiec postanowilem. wypieprzam ten gaz wpizdiet i szukam takiej przeplywki jaka powinna byc. zobaczymy co z tego wyjdzie. myslisz ze ta przeplywka zneutralizuje wiekszosc problemow ?

kolego tak. z przeplywka dam sobie rade sam z filtrami rowniez. a jesli przyczyna bedzie siedziala gdzies glebiej ? wogole nie wiem jaka kupic przepplywke. chodzi o to ze one maja te koncowki inne. widzialem teraz na allegro bo na mam wtyk plaski ( nie okragly ) i one wlasnie sa dostepne w 3 numerkach koncowych i nie zabardzo kumam ktory jest do mojej. nie patrze sie na ta przeplywke co mam w aucie bo podejrzewam ze ona juz byla zmieniana gdyz osolona klapy jest dziurawa tak jakby prazeplywka strzelila. pytanie jaki symbol przplywki jest do mojego samochodu ? jak mam to sprawdzic ?

kolego ADZIO a znasz moze kogos w podkarpackim zeby mozna bylo mu powierzyc prace nad zrobieniem mojej e34 ? jestem z przemysla.

no wlasnie nikt znajomy nie ma 2 litrowki a nie wiem jak to z innymi rpzeplywkami ale raczej nie podejdzie. laikiem jestem w tych sprawach dlatego szukam pomocy :(

czekam na wiecej opinii, gdyz nie wiem co zrobic. koszt przeplywki to okolo 400 pln a uzywki nie kupie za cholere. wszyscy wiemy jak z nimi jest niby sprawna a przychodzi co do czego i okazuje sie ze jest walnieta. prosze o wiecej opinii

witajcie fani bawarii. mam wielki problem z moja bunia. wiec na poczatek troche informacji : bmw 520i z 90r zalozona instalacja gazowa starego typu podlaczona za filtrem a przed przeplywomierzem. w aucie wymienione wtryski, pompa paliwa ( nowka ) problem wyglada tak. Auto jezdzilo na gazie gdyz strzelila pompa paliwa. jezdzilo palilo na gazie bez problemow. po miesiecznej eksploatacji wymienilem pompe paliwa zeby miec mozliwosc wiekszej mocy na benzynie i co sie okazalo. auto na benzynie pali ale strasznie mieszka obrotami. na biegu jalowym obroty sie stabilizuja a przy dodawaniu gazy zaczyna sie dlawic. kolejny problem auto nie chce ruszac na benzynie, jest strasznie zmulone i bez mocy. nie mialem wtedy kasy na robote tego wiec odpuscilem. palilem auto na benzynie grzalem i przelanczalem na gaz. na gazie gdy byl zimny rowniez mieszal obrotami. rozgrzal sie to mozna bylo jezdzic choc tez brakowalo jej mocy. przejezdzilem kolejne 2 tygodnie na samym gazie i cos sie spieprzylo. auto nie chce juz jechac ani na benzynie ani na gazie. gaz pracuje tylko gdy jest trzymana na obrotach a gdy tylko puszcze ja na wolne to odrazu gasnie. do tego wszytskiego stracilem ogrzewanie auta. jesli auto jest nawet zagrzane to leci mi zimne powietrze. sprawa zmienia sie kiedy przejde na 2,5 tys obrotow wtedy leci cieple powietrze. puszczam na wolne obroty i znow zaczyna wiac zimnym. POMOCY koledzy bo stracilem checi do dzialania. gdzie szukac przyczyny? zdaje sobie sprawe ze z gazem nie warto nic robic dopoki nie doprowadze silnika do ladu na benzynie ale gdzie tu szukac winy ? od czego zaczac? pomozcie.