Skocz do zawartości

zerosuper

Zarejestrowani
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zerosuper

  1. Jakis czas temu trapily mnie problemy z szarpaniem i dlawieniem sie, wymienilem kable przeczyscilem styki w cewce i rozdzielaczu i w sumie szarpanie ustalo, ale za to pojawil sie inny problemik :)

    Najpierw odpalala po dosyc dlugim kreceniu i jak zaskoczyla to tak powoli lapala obroty, az ktoregos dnia nie odpalila wcale.

    Paliwo do listwy wtryskowej dochodyi, sprawdzilem wezyk do listwy z wtryskami. Do tego zalewa swiece bo po ilus tam probach krecenia sa utopione w paliwie.

    Iskra na wszystkich garach jest, a przynajmniej na kablach (swiece nie sa jakos strasznie stare)

    Rozebralem dolot, przeplywka wyglada na sprawna, poluznilem troche klapke na zabkach aby lzej sie otwierala. Krokowiec dziala. Lewego powietrza jakos za duzo nie ma. Co ciekawe po pierwszym rozebraniu przeplywki, przeczyszczeniu i podlaczeniu odpalila i jezdzila przez trzy dni, ale ktoregos razu podczas jazdy zgasla i znow nie odpala. Nie odpala tez z odlaczonym czujnikiem przeplywki i zdjetym dolotem, probowalem tez zablokowac klapke mechanicznie ale tez nic z tego.

    Nie gada i juz... obrazila sie chyba.

    Myslalem ze moze przestawiony rozrzad, ale jezdzila i bez problemow palila przez trzy dni wiec to chyba nie to. Czujnik polozenia walu moze? Gdzie on jest i czy da sie jakos go sprwadzic badz obejsc? Czujniki temperatury w przeplywce i termostacie nawet jesli padniete powinny pozwolic odpalic auto.

    Nie mam juz pomyslow na jej odpalenie. Probowalem tez w trybie awaryjnym odpalic ja na gazie ale tez nie zaskakuje.

    Dzis po bardzo dlugim kreceniu z gazem w podlodze przez chwile zaczela prychac i jak ja potrzymalem na rozruszniku to zagadala, obroty strasznie falowaly (wszystko podlaczone) ale sie nagrzala i zaczela ladnie chodzic, przy ostrym dodaniu gazu kopcila na czarno co moze byc spowodowane zalaniem badz za duza dawka paliwa. Ale przejechalem sie kawalek i wygladalo ok, pod samym domem przelaczyla sie na gaz i chyba strzelila (zapomnialem wylaczyc) i spuchla. I dalej nie gada....

     

    Wszelkie sugestie mile widzaine.

  2. Nowoczesne instalacje LPG (IV i V generacja) nadają się do wszystkich silników (no może z małymi wyjątkami). Czasy kiedy auto z plastykowym kolektorem nie nadawalo sie do LPG z powodu strzałów gazu mineły bezpowrotnie. Silniki BMW całkiem dobrze znoszą podtlenek LPG, choć wymagają wówczas zwiekszonej uwagi. Ja mam m20b20 na junkersie sekwencyjnym i 440kkm z czego 60 na gazie i auto chodzi całkiem przyzwoicie. Co do regulacji zaworów czy jeździmy na Pb czy na LPG w m20 i tak trzeba je co jakiś czas regulować, ten typ tak ma :)

    Najrozsądniejszym wyborem jest szukanie m50b25 z sekwencją, akceptowalne spalanie i jest troche mocy pod nogą, tylko w dzisiejszych czasach znalezienie niedojechanego 2.5l to szukanie igły w stogu siana.

  3. Zadbane i dobrze utrzymane E34 nadal trzyma cene, tym bardziej wersje nie seryjne jak M, czy AC albo Alpinka osiągaja zawrotne ceny. Tylko, ze takie ayto nie kupuje sie do jeżdżenia na codzień, to sa rodzynki które wyciaga się z garażu w niedziele by przepucować lakier i zrobić rundke po mieście. Do tego z każdym rokiem cena takiego zadbanego M5 czy AC Schnitzera albo Alpiny tylko rośnie :) Więc to całkiem dobra lokata kapitału :D
  4. Pewnie cena odstrasza i dlatego brak chetnych. Folia to mały pikuś, bedzie trzeba to sie zrywa no chyba że dymione piecowo i mają atest :)

    Jest ładna i wychuchana, jednak droga, dlatego pewnie niewielu chetnych na nią.

    Co do silnika, V8 sa dosyć kosztowne w utrzymaniu, sporo pala i części nie tanie. Mimo wszystko to dosyć bezawaryjne silniki. Oczywiście wszystko zależy jak auto było uzytkowane i jak będziemy je użytkować.

    Ja osobiście za te pieniądze szukał bym już 4.0, albo połasił się na 525ix, było ostatnio w turingu z końca produkcji z sekwencją za niecałe 10k.

  5. Zdejmij kable ze świec i kolejno sprawdź czy na wszystkie świece dochodzi iskra. Czyli ktos kręci rozrusznikiem a Ty przykładasz kabel do jakiegos elementu karoserii (sruba) i sprawdzasz czy skacze iskra. Może szlak trafił kopułkę. Musiał bys odkręcić ją i sprawdzić czy aby styki sie nie wytrały.
  6. W sumie modzenie m20b20 to troszke przerost formy nad treścią. Ale są i tacy co to modzą. Widziałem E30 m20b20 z turbiną, szła jak przecinka. Przeszcze bloku z ETY do głowicy z m20b20 też daje fajne rezulaty. Ale to raczej dla pasjonatów, bo taniej będzie włożyć m30b30 lub b35 :)
  7. Co do tematu wzmocnienia silnika. Być może i tak jest, choć nie wiem jaki jest sens by ktoś wywalał grubą kasę (ostre wałki, modyfikacje kolektora, blok z ETY 2.7 czy inne bajery) by podnosić moc w m20b20.

    Zwłaszcza że najsprawniej podnosi się moc w tym silniku wymieniając go na m20b25, m30b30 lub m30b35. Może auto faktycznie przeszło jakies modyfikacje, ale prawde powie Ci tylko chamownia. Ewentualnie ustaw się z jakimś E34 m50b20 i zobacz czy idziecie w miare równo, choc nie będzie to do końca miarodajne.

    Co do falowania obrotów najczęstszymi powodami tego będzie cos z poniższej listy:

    - silniczek krokowy (zasyfiony lub wytarta przesłona i nie domyka) = rozebrać i wyczyścić ewentualnie wymienić

    - przepustnica, a dokładniej jej czujnik położenia znajdujący się pod nią, dostaje się tam syf z przepustnicy i być może też należało by go wyczyścić

    - nieszczelności w dolocie, przepatrz gumowe węże doprowadzające powietrze do silnika, ten główny lubi po jakims czasie pekać, natomiast te małe wchodzące w kolektor za przepustnicą lubią obluzowywać się na króćcach.

     

    -

  8. Zapewne 2.0 12V czyli m20b20.

    Moja pije w mieście zimą do 14litrów gazu, latem koło 13tu. W sumie jeżdze normalnie, ani nie deptam jak szalony ani nie bawie się w jakieś econodriving :)

    Na autostradzie przy 160km/h pali 12l LPG. Do tego mam laki 225 co też wpływa niekorzystnie na spalanie.

  9. Kolega pyta o 525ix a nie xi i najprawdopodobniej własnie o E34.

    Znalezienie zadbanego egzemplarza jest bardzo trudne, do tego ceny części są sporo wyższe niż do zwykłej tylnonapędówki.

    I chyba nie ma zamienników :(

    Ale jeździ się tym cudnie.... miałem przyjemność.

    I swego czasu chorowałem właśnie na ix ale ewentylane problemy z częściami i naprawami układu jezdnego przekonały mnie abym sie w to nie pakował.

  10. Ja mam i sobie chwale.

    Po pierwsze bezawaryjny, a jakiekolwiek drobne naprawy przeprowadza się srubokrętem i ręką :)

    Mocy jak na E34 faktycznie troche mało, ale do normalnej jazdy wystarcza w zupełności. A jak ktos sie uprze to bokiem tez auto postawi i z tym silnikiem :)

    Spalanie 9l trasa 130km/h Pb i jakies 9,5l LPG miasto 12-14l Pb i tylez samo LPG zaleznie od warunków.

    Podsumowujac jest to prosta bezawaryjna jednostka, mimo wszystko lepiej popatrzec za m20b25 bo pali niewiele więcej, konstrukcyjnie jest bliźniaczy a 170KM to juz coś :)

  11. Jak z 94roku to nie ma prawa siedzieć tam m20b20 12V.

    Rozpoznac łatwo. 12V ma aluminiowy kolektor dolotowy, tzw barany.

    Natomiast m50b20 ma plastikową pokrywę silnika.

    Uszczelka, sprawdź po jeżdzie czy w płynie chłodzącym nie ma oleju i czy pod korkiem oleju nie robi się kisiel.

    No i oczywiście czy sie nie przegżewa.

    W sumie sprawdż elektrykę, klime, zawieszenie a najważniejsze żeby nie było rudego. Ranty drzwi, progi, klapka wlewu.

  12. A dlatego ze wiekszościa silników steruje ECU zaczytujące dane z sond lambda znajdujących sie w układzie wydechowym.

    A strumienica zmienia charakterystyke wylotu spalin, przez co silnik otrzymuje nieprawidłową mieszankę.

    Tak więc strumienica daje tyle samo mocy co choinka zapachowa z tesco.

    Zgodze sie z tym, że zapchany katalizator tłumi silnik, dlatego co jakis czas powinno sie go wymieniać, ewentualnie wybebeszyć a nie bawić się w jakies strumienice.

    Na koniec wywodu dodam tylko, ze owszem, modyfikowany układ dolotowy czy wylotowy potrafi dać duże przyrosty mocy, ale to nie sa filtry z allegro i strumienice, tylko od podstaw projektowane i specjalnie do silnika liczone całe układy i ceny ich zaczynają się od kilku tysięcy złotych.

  13. Ah czepiacie się....

    Jak jeszcze dołozyć do tego strumienice, magnetyzery na przewodach paliwa, powietrza, płynu do spyskiwaczy i hamulcowych i dokleić kilka naklejek AEM i H&K na drzwiach to w takim komplecie może nie doda zbyt wielu koni, ale na pewno jednego osła, który to wszystko kupił.

  14. Na pewno jest łatwiej kupić wrak za 10k niź igłe za 2,5k. Ale i takie i takie się zdarzają.

    Ja za 520i z 89 roku dałem 3500zł, ale bidna wersja, za to zadbana mechanicznie i blacharsko.

    Ostatnio widziałem na sprzedarz 1990r m20b25 z klimą i elektryką za 2700zł w super stanie, gdybym skręcił kase w ciagu dnia to bym ja kupił, a na drugi dzień już poszła.

    Oczywiście w 99,9% wypadków cena jest adekwatna do stanu, ale za 3 tysiące też mozna kupić cos co pojeździ.

    Zwłaszcza że E34 to w sumie auto nie do zajechania przy normalnej eksploatacji

    Pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.