Witam. Jestem tu nowy :) nie wiem od czego zacząć, wiec... kupiłem bmw e30 320i z gazem za 1600 zł i był padnięty dyfer i nie zapalała na benzynie bo niby nie było no i oczywiście blacha do robienia ale to już zrobione. Dyfer został wymieniony i próbowałem odpalić na benzynie i nic, zdejmując ten weżyk który jest w "otulinie" paliwo wystrzeliwało pod ogromnym ciśnieniem i ten wężyk był podłączony to takiej jakby gruszki (kształt jak filtr paliwa w maluchu :P tylko czarne). Zamieniłem wężyki ( ten z otulina pod listwę od wtrysków a goły do tej "gruszki" i odpaliła :) tylko ze długo, strasznie długo było trzeba kręcić. Następnie uszczelniłem kolektor wydechowy i cały wydech i nowe świece i zaczęła odpłać na dotyk. Chodziła na benzynie i na gazie lecz nie było jeżdżone i następnego dnia juz tak ładnie nie zapaliła i zaczęła gasnąc a na gazie na niskich obrotach przerywc i tez gasnąc. Kolejenego dnia juz nie chiała odpalic i dobiero jak zdjąłem ten wezyk w otulinie i założyłem z powrotem to koślawo ale odpaliła. Na gazie w miarę chodzi na na benzynie czasem wejdzie na obroty ale i tak gaśnie i koślawo chodzi.. Już nie wiem co robić, proszę o pomoc ....