Witam wszystkich, Pojawił się problem z odpalaniem auta. Wszystko zaczęło się kiedy przyszedł ostrzejszy mróz... Po nocy -15 st auto rano już nie odpaliło... Sprawdziłem następujące rzeczy: paliwo - dochodzi do listwy wtryskowej (po zdjęciu wężyka dopływowego i zakręceniu pół silnika mi zalało benzyną więc pompa podaje, poza tym po wykręceniu świecy była mokra od benzyny), iskra na świecach - jest (sprawdzone po wykręceniu 3 świec). Akumulator mam nowy więc to też można wykluczyć. Dodam że przed usterką autko paliło "na dotyk". Czy jest możliwość że uszkodzeniu uległ czujnik położenia wałka rozrządu lub wału korbowego ? Wydaje mi się że jeśli jest iskra, jest paliwo, to jedyną możliwością jest brak synchronizacji wtrysku, iskry i kompresji... Proszę o sugestie i pomoc w rozwiązaniu problemu. Moje auto to: BMW 525i (M50B25), 1991r