Witam. Od pewnego czasu silnik ( m20b25 ) ma problemy z wkreceniem sie na obroty. Jest instalacja gazowa z mieszalnikiem przed przeplywomierzem. Objawy wystepuja w roznym natezeniu na Pb przy nizszych obrotach zazwyczaj niz na gazie. Objawy na Pb sa nastepujace: samochod chodzi rowno na wolnych, przy dodaniu gazu do deski wkreca sie na np. 3000 obr/min po czym obroyty spadaja drastycznie by przy wartosci ok 800 obr/min silnik znowu wkreca sie do ok tych 3000 obr/min i tak praktycznie caly czas jak trzymam gaz wcisniety. Czasem strzela w wydech na Pp ( przy dluzszym przytrzymaniu ). Objawy na LPG wygladaja podobnie z tym ze przy tych n3500 obr/min. silnik nie spada do 800 obr/min ale przerywa i nie moze wejsc na wyzsze obroty a po chwili strzelic potrafi w przeplywke. Podczas jazdy na np 2 biegu na Pb wkreca sie do tych 3000 obr/min i nastepuje szarpniecie calym autem jakby silnik nagle zgasl na ulamek sekuny i odpala ale nie wkreci sie wyzej na obroty. Na LPG wkreca sie do obrotow 3500 np. i przestaje sie wkrecac a przerywa no i strzela w przeplywke. Na poczatku silnik wkrecal sie do 5400 obr/min co mnie zaniepokoilo ze nie kreci do odcinki a z czasem obroty do ktorych byl w stanie sie wkrecac malaly. wczesniej przy zimnym silniku wkrecal sie lepiej a wraz z temperatura skala obrotow spadala. teraz nie ma juz takich roznic ale raz jest lepiej raz gorzej. Sprawdzalem/wymienialem: - kable WN - swiece - palec - kopulka - czujnik polozenia walu Mysle nad zaplonem bo wydaje mi sie ze kat wyprzedzenia zaplonu jest za duzy zauwazylem ze silnik strasznie mocny ma dlony zakres obrotow a wczesniej chyba tak nie mial ( 6 rzedowa - woli wysokie ) i pytanie do Was - co to moze byc??? pozdrawiam.