Skocz do zawartości

Loves2Spooge

Zarejestrowani
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    518i

Osiągnięcia Loves2Spooge

Debiutant

Debiutant (2/14)

0

Reputacja

  1. Test zegarów przechodzi normalnie, ale może to czujnik temperatury? Dam radę się do tego cholerstwa dostać (kojarzę, że jest w głowicy, pod listwą wtryskową chyba) bez zdejmowania kolektora?
  2. Pochwaliłem dzień przed zachodem słońca - wczoraj, cały dzień jazdy po mieście i wskazówka nie drgnęła, natomiast dzisiaj, przez jakąś godzinę (jazda w małym mieście, więc częste zatrzymywanie, wyłączanie i włączanie silnika) było ok, aż w końcu wskazówka poszła na czerwone - dość szybko. Wyłączyłem silnik, od razu przełączyłem stacyjkę na pozycję zapłonu (nie wiem jak się to fachowo nazywa - ostatnia pozycja kluczyka przed odpaleniem silnika) a wskazówka nie wróciła na czerwone pole, tylko do wcześniejszej kreski i szybko wróciła do pionu. Odpaliłem i wróciłem do domu, trasa ok 5km, po drodze parę skrzyżowań i nic. Pod domem sprawdziłem węże chłodnicy - górny gorący, dolny letni, chłodnica u góry gorąca, niżej bardzo ciepła (to dość mętne i mało miarodajne, ale może pomoże w diagnozie). Gwoli przypomnienia: wymienione - płyn, termostat (stary termostat zalałem wrzątkiem i się nie otworzył), auto jest odpowietrzone, wisko przełożone z innego wozu, pasek klinowy nówka, brak wycieków. Litr piwa temu, kto trafi z diagnozą, ja już powoli zaczynam się gubić w tej zabawie :roll:
  3. Po pierwsze dziękuję jeszcze raz za Wasze zainteresowanie i odpowiedzi! Po drugie - chyba mieli rację Ci, którzy pisali, że r4 się samo odpowietrza, ponieważ po dwóch dniach postoju stan w zbiorniku wyrównawczym trochę spadł (nie ma wycieków pod autem, brak masełka pod korkiem oleju, nie śmierdzi też olejem w wyrównawczym), a dzisiaj podczas jazdy żadnych odchyłów od stanu idealnego nie było. Zobaczymy co będzie jutro, czy buńka znów nie zastrajkuje. :wink:
  4. Dzięki za odpowiedzi! Więc tak: auto mam kilka lat i nigdy nie jeździło na wodzie, zawsze min. borygo. Termostat jest nówka (możliwe, żeby nowy również był zepsuty?) Wisko podmieniałem z auta, które się nie grzeje i było bez zmian. Najdziwniejsze jest to, że dolny wąż od chłodnicy nie nagrzewa się w ogóle, a w trasie temperatura była ok. P.S. Wesołych Świąt!! :wink:
  5. Jeszcze tylko chciałbym się upewnić, ponieważ zabawy z wyjmowaniem pompy będzie sporo - mimo tego, że przy dodaniu gazu woda wylatuje mocniejszym strumieniem z zaworka odpowietrzającego, braku objawów podczas jazdy w trasie i prawidłowego działania ogrzewania może to być uszkodzenie pompy?
  6. Ok, dzięki za odpowiedź!
  7. jak mam sprawdzić pompę? da radę to zrobić bez wyjmowania?
  8. Witajcie! Jako, że jestem nowy na forum, nie znam panujących tutaj zwyczajów, więc jeśli rąbnę jakiś błąd to z góry przepraszam. :wink: Problem streszczony w temacie wygląda tak: wskaźnik temperatury organizuje sobie wycieczki na czerwone pole. Dzieje się tak głównie w czasie dojazdów i postoju na skrzyżowaniach, choć nie zawsze. Wczoraj przejechałem ponad 500km i w trasie nic się nie działo, dopiero u celu podróży w mini-korku wskaźnik zaczął dość szybko iść w prawą stronę. Dzisiaj rano odpowietrzyłem cały układ, jednak to nie pomogło. Po badaniu organoleptycznym okazało się, że po rozgrzaniu wg wskaźnika dolny wąż chłodnicy jest zimny, więc wymieniłem termostat i ponownie odpowietrzyłem całość, problem pozostał (dojazd do skrzyżowania, bez korka, zanim samochód się zatrzymał, temperatura zaczęła rosnąć) - wskaźnik leci na czerwone, a dolny wąż jest zimny. Kiedy wskazówka temperatury zaczyna się wychylać włączam ogrzewanie na full i wtedy na krótki czas to pomaga (potrafi w ten sposób wrócić z czerwonego pola do normy), po wyłączeniu ogrzewania znowu temp. rośnie (temperatura powietrza z nawiewu jest prawidłowa, tzn. nie leci zimne po włączeniu gorącego itp.). Wisko idealne nie jest, jednak też bez tragedii (miałem drugie, używane wisko, zmieniłem - niczego to nie zmieniło), poza tym w tych temperaturach i na krótkich dystansach raczej niewiele by chyba zdziałało. Pompa wody też raczej jest w porządku ponieważ podczas odpowietrzania siła strumienia płynu wypływającego z odpowietrznika zmienia się adekwatnie do obrotów silnika. Czy ktoś z szanownych użytkowników forum spotkał się z takim problemem? Jeśli tak to jak go rozwiązać? P.S. może to będzie istotne - przedwczoraj wymieniony został pasek klinowy (stary po prostu spadł), a podczas dojazdów do skrzyżowań przeważnie wspomagam się hamując silnikiem (chociaż po wrzuceniu luzu i dojeździe w ten sposób do skrzyżowania dzieje się tak samo)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.