Witam chłopaki!Widzę, że powstał tu mały kącik zawiedzionych użytkowników i ja się również pożalę na tą piękną markę jaką jest BMW. Jestem posiadaczem BMW e46 320d 2004r. 150KM od pół roku. Wyłożyłem niemałą kasę, bo dobre 46 tysi, a do chwili obecnej serwisowanie kosztowało mnie 18 tys. Jakaś paranoja normalnie!Generalnie zawsze dbałem o auta, a one rewanżowały mi się bezawaryjnością, a myślę tu o moim poprzedniku Golfie IV. Wracając do BeeMki, to jakby nie patrzeć 5 letnie auto, a robiłem już przy nim wszystko, prawie wszystko - głównie zawieszenie. Jeśli chodzi o awaryjność, to ostatnio po prostu umarł (czyt. przestal odpalać), kłopoty z płynnym wrzucaniem biegów, szczególnie pierwszego, walnięte koło pasowe, problemy z płynnym ruszaniem itd. W zasadzie wszystkie powyższe wyeliminowalem, za wyjątkiem tego opornego wrzucania jedynki. Fakt, przyjemność z jazdy wyśmienita, ale szkoda tylko, że nie idzie w parze z bezawaryjnością :( Poza tym problemy z warsztatami!!!Wrrrrr!!!Jestem z Wrocka, a tam dwa warsztaty autoryzowane, jeden półautoryzowany i jeden dla tych, którzy jednak szukają oszczędności, tyle że kolejka długa i terminy są z miesięcznym odstepem. Panowie w dziuplach/warsztacikach boją się podejmować robótek przy takim aucie.Skończy się tak, że auto zrobię na cacy i sprzedam z dużą stratą dla mojego portfela, który ostatnio jest studnią bez dna...Następnym autem będzie Toyota i tyle. Znajomi jeżdżą tą marką i latami nic oprócz serwisowania nie robią. Brakuje tej nutki zadziorności jak w BMW, ale za to komfort wszystko wynagrodzi!Chyba koniec przygody z BMW, a ludzie mówili: BĘDZIESZ MIAŁ WYDATKI! Pozdrawiam Wszystkich i życzę jak najrzadszych wizyt u mechaniorów! WYHO