Witam Koledzy potrzebuje opinii. Moja becia E65 3.0D rok 2003 automat jest "mółowata", szarpie zmieniajac biegi przy równej predkości powyżej 80km/h skaczą oboty od 1500 do 1800/min i jest do bardzo odczuwalne. Przestudiowałem forum i jedni piszą, że są w 99% pewni, iż jest to sprzęgło hydrokinetyczne. Jednak znalazłem też kolegów z tego forum, którzy mieli podobny problem i rozwiązaniem był padniety przepływomierz powietrza. Dzisiaj wypiąłem przepływomierz i przejechałem się na krótkim odcinku. Ku mojemu zdziwieniu auto jak by dostało nowego życia, momentalnie reaguje na pedał gazu i przyspieszając, aż wciska w fotel. Myślicie, że może to być przepływomierz? Czy normalnym będzie fakt, że po wypieciu sprawnego przepływomierza mógłby, aż tak się odmulić? Nie wpinałem się w pod Inpe i nie sprawadzałem ponieważ przyjechałem tylko na weekend i jeśli ktoś mi doradzi to od razu zamawiał oryginał jaki znalazłem na allegro: http://allegro.pl/bosch-przeplywomierz-bmw-7-e65-e66-730-d-i6411250444.html P.S Nie wiem czy to będzie miało jakiś związek ale miałem zapchaną odmę. Wczoraj ją wymieniłem. Jak długo ktoś na niej jeździł nie wiem. Auto mam od 3mc i taką zamuloną już ją kupiłem.