Panowie powiedzcie mi co moglo sie stac... jezdzilem bylo ok, licznik dzialal bez problemow, gdy nagle zaczol glupiec pokazywal 120-220km/h nawet i wiecej podczas jazdy z predkoscia 60km/h. Z tego co zauwacylem najbardziej skakal jak dodawalem nawet lekko gazu. A teraz wogole nic nie wstakazuje, lezy na 0 i nawet nie drgnie, w raz z nim przestal dzialac ten maly liczniczek co pokazuje ile auto pali. gdy wylacze zaplon wskazowka od niego opada na zero a jak zapale silnik ucieka ponad 30 i wogole nie ma reakcji. Wskaznik temperatury dziala paliwa i wyswietlacz tez,wiec co to moze byc???? aaa chcialbym jeszcze powiedziec ze jak robie test licznikow to kazdy dziala, predkosciomierz i ten od paliwa tez, wiec napiecie napewno dochodzi do nich. Pomozcie mi bo juz sam nie wiem co zrobic.... pozdrawiam Michał