Witam, Od pewnego czasu walcze z bardzo dlugim nagrzewaniem silnika. Mianowicie chodzi o to, ze zanim wskazowka dojdzie do polowy zakresu mija ok 30 minut (jazda w miescie), 10-15km. Auto ma zalozona instalacje gazowa( sekwencja ); Wszystko byloby fajnie gdyby nie to ze pali ok 18 litrow benzyny, nie majac nawet szans przelaczyc sie na gaz (za niska temp wody). Po zaczerpnieciu wiadomosci z google oraz przegladnieciu forum, wymienilem termostat, odpowietrzylem uklad - niestety nie pomoglo. Obecnie jestem po wymianie: 2 x termostat (jeden zagotowalem w garnku z woda aby miec pewnosc, ze dziala. pompa wody (woda uciekala przez lozysko). visco + smiglo (urwana lopatka). Autko podpiete pod komputer nie pokazuje zadnych bledow... Za kazdym razem odpowietrzylem uklad, nowy plyn itp itd. Mechanikow do ktorych zwrocilem sie z problemem moznaby podzielic na dwie grupy: Tych co wmawiaja, ze tak ma byc oraz Takich, ktorzy rozkladaja rece i nie maja pojecia co to moze byc. Autko to 318i z 1994 roku z silnikiem M43, wszystko standardowe. Aha samochod posiada klimatyzacje. Moze, ktorys z kolegow (lub kolezanek) mial podobny problem lub ma pomysl dlaczego tak sie dzieje. Z gory dziekuje za pomoc oraz przepraszam za brak ogonkow(problemy techniczne )... :?