WITAM dzis na swiatlach inny kierowca dal mi znac ze nie mam swiatel hamowania.. po powrocie do domu zaraz sie za to wzialem zarowki ok, bezpiecznik tez..to wszystko co moglem sprawdzic sprawdzilem i zadnej usterki znalazlem szczerze mowiac nie mam juz pomyslu co sie moglo stac..(jak na moja wiedze:) dodam ze przestaly dzialac wszystkie 3 czyli lampy + szyba-jednoczesnie duzo jezdze po miescie i chcialbym uniknac zblizenia od zachrystii:) pozatym z tego co sie orientuje mundurowi bez problemu moga zabrac mi za to dowod.. spotkaliscie sie z taka usterka moze??watpie zeby to bylo cos powaznego tymbardziej ze nie mam najmniejszych problemow z elektryka...(do dzis:)) :worried: pozdrawiam!