powiem tak... nie wiem albo ja mam wyjątkowe szczęście, albo wasze autka mają przeloty po 700-800 tys km mam 320d z 2001 r. na pompie vp 44 niby awaryjnej , dobijam do 300 tys.km obecne autko kupilem osobiscie od Polaka mieszkającego na stałe w Niemczech , od osoby prywatnej (wymieniał na nowsze poprostu). Kupowałem w 2008 r. auto miało przelot 210 tys. W 2 lata machnąłem prawie 100 tys km , wychodzi 50 tys km na rok. Auto miało wymienione 1. koło pasowe corteco 2. akumulator 3. przód whacze + łączniki stabilizatora 4, jeż dmuchawy 5. eksploatacja, filtry,oleje ,klocki 6.szczotki w rozruszniku - skończyły się 7. wymieniany łącznik za katem Patrząc na wasze przygody , mój to okaz zdrowia z tego wynika. Parę ciekawostek...amory oryginał i w całkiem dobrej formie, chociaż powoli przymierzam się do wymiany, tankuje na LUKOILU wg mnie całkiem dobre paliwo, nie żadne shell itp wynalazki. Olej wymieniany wg kompa najczęsciej wychodzi ok 20.000 km, nie ma objawów kończącej się dwumasy. W MOJEJ OCENIE FENOMENALNE AUTO , dla mnie wół roboczy z lekką nutką sportową. WSZYSTKO ZALEŻY OD KOGO I JAK EKSPLOATOWANE AUTO KUPUJE SIE, dodam że w 2008 r. za 2001 r. dałem 31.000 zł. Nie była to wtedy żadna okazja i w tej cenie, albo poniżej można było kupić polifta. pozdrawiam sabato