Hej, Ja wczoraj miałem podobną sytuację, jechałem jakąś godzinę trasą z Piotrkowa do Warszawy, tak do 140 km/h i najpierw jak się zatrzymałem na światłach w Jankach, zaczęło trzęść całym autem na biegu jałowym, po przejechaniu kilkuset metrów zjechałem na bok, bo wydawało mi się ze strasznie kopci. Wtedy też zaczęło tak klekotać pod maską, dźwięk też dochodził z okolic chłodnicy. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, ale po zgaszeniu i odpaleniu, po upływie jakiejś minuty klekotanie ustało. Nie wiem co to było, ale mocno się wystraszyłem. Zastanawiam się czy to coś poważnego. Dziś rano jechałem do pracy i wszystko było w porządku. Może udało Ci się już zlokalizować przyczynę tych dziwnych dźwięków? Z góry dzięki za sugestię!