bejcman

No to zaoszczędziłes troche kasy :wink: Pozdrawiam

Witam, ja wymieniłem sterownik. Objawy były takie jak opisujesz. Wysłałem do sprawdzenia/naprawy ( do Redy -p.Lis). Efekt był taki ze straciłem 200 zł + koszty przesyłek. Poniewaz dalej nie działał porawnie odesłałem powtórnie i ...., no i do dziś nie moge sie doczekać zwrotu.W każdym bądź razie nie polecam tego warsztatu. Kupiłem sterownik i po zamontowaniu podjechałem do fachmana żeby zakodował i już. Jest bardzo duza rozpiętość cenowa. W czasie kiedy szukałem wachalo sie od 1400 do 3200. Montaz i demontaż nie przysparza kłopotów, trzeba tylko miec torksy. Aha, u mnie nie działał tył , po lewej stronie. Czujniki mi sprawdzili , były OK. Moze Ci się przyda - sterownik regulacji siły hamowania/napędowej, nr. OEM 34526756343, nr.Bosch 1265900001

Witam, miałem identyczne objawy. Okazało sie ze luźna klema była powodem całego zamieszania. Po oczyszczeniu , spryskaniu jakimś preparatem z miedzią i dokreceniu wszystko było OK. Podobne objawy ( tzn. zanik zasilania ) zdarzyły sie po przekreceniu kluczyka w II pozycje .Okazało sie że winien był bezpiecznik w schowku z akumulatorem. Lużna wtyczka spowodowała przerwę w obwodzie ( jest zamocowany w kostce , na przewodzie nad akumulatorem ). Nie było potrzeby regulowania niczego oprócz zegara. Nie podpinałem sie do komputera zeby pokasować błedy, wszystko dzialało normalnie. Pozdrawiam

Zegary zaczęły działać . Problemem okazał sie niestety sterownik siły hamowania/napedowej :roll: ( zwany zazwyczaj sterownikiem ABS ). Skorzystałem z oferty "naprawy" , ale niestety sterowanie zaworem jednego z kół nie działa jak to sie okazało po odeslaniu do fachowców z Allegro. Niestety nie powiedzieli tego odrazu i kosztowalo mnie to 200 + koszty przesylek. Przejrzałem oferty sprzedaży i zdecydowałem sie na kupno nówki. Ceny są bardzo różne i co mnie żdziwiło najtaniej jest w okolicy W-wa - Łódż. Reszta kraju doszła chyba do wniosku ze na czymś trzeba zarobić wiec zarobią na częściach do BMW. No i oczywiście przy okazji na mnie :shock: Koncem , konców będzie nowy sterownik nr. OEM BMW - 34526756343, nr Bosch - 1265900001 ( jest to jeden z trzech -chyba :?: jakie są stosowane zaleznie od rocznika i systemu hamulcowego ). Cena nowego egzemplarza od 1400 zł do prawie 3600 zł . Generalnie mechanicy jakoś się do tego nie garną , a jak już zaczną to mają problem z określeniem co, gdzie i dlaczego. Blachę i silnik jakoś daja radę klepać z elektronika już gorzej.

Wczoraj po 2h doszli do wniosku że to problem z " zegaramI" . Styki poczyszczone , masy posprawdzane , klemy OK. Komputerowo nie mozna bylo sprawdzić modułu swiateł. reszta byla OK.Prąd ladowania, napiecie w instalacji bylo OK. Zegary dalej wariują :mad2:

Witam, w trakcie jazdy zadażyło sie ze przestał działać prędkościomierz, obrotomierz, chwilowe spalanie, wskaźnik temperatur. Za to prześlicznie zaświecił wskaźnik ASC,ABS,DDE ( oczywiście razem ze spiralka świec żarowych). Trzeba przyznać ze widok wskazówki temperatury na koncu czerwonego pola ( do tej pory nie przekraczała środka) to niezłe wrazenia. Przegladajac fora znalazłem opis takiego przypadku z wyrokiem : przekaźnik/sterownik ABS, bo mu za goraco w przedziale silnika. Objawy ( opisane ) były takie same. Silnik pracował normalnie , światła i wycieraczki też, hamulce również wiec pojechałem ostrożnie dalej. Po chwili wszstko było OK. Teraz znowu to samo. W miedzy czasie podpiałem sie do kompa i okazało sie ze nic nie ma ( tzn. nic co wywołuje takie działanie elektryki ) Czy któs z kolegów mial podobny przypadek ? PS.Umówiłem się z wizytą do warsztatu na jutro to napisze co to było, a przynajmniej mam taką nadzieje :roll:

Umyłem jakimś swiństwem po 9.99 . które pozbawiało mnie odcisków palców ( nie zlaożyłem rękawic). Gdzie sięgnałem uzyłem pedzla z długim i miekim włosem. Spłukałem woda z węża i pozostawiłem do wyschnięcia z otwarta maską. W sobotę było ciepło i wietrznie wiec po 1,5h nie było śladu wody. Nie bylo problemu z odpaleniem. Mysle że trzeba jednak zwróciuc uwage na rozrusznik i inne elementy elektryki gdzie moze dostac sie woda zwłaszca przy uzyuciu mujki cisnieniowej.

Witaj, do Twojego auta powinno być 225/60R15 lub 225/55R16 , no przynajmniej według zaleceń producenta. No i jeszcze ideks nośności - odpowiednio 96 lub 95. Co do komfortu jazdy to na szerszych oponach latem jeździ się dobrze , ale wszystko zależy od nawierzchni i troche od stylu jazdy. Po naszych drogach pełnych kolein ( zwłaszcza po deszczu) można poczuć różnicę. Generalnie szersza opona wydaje sie być lepsza. Lepsza przyczepnpość i wiekszy komfort. Opory toczenia są też uzależnione od tego co kupisz. Ja wole szerokie, różnic w spalaniu nie odczuwam. Nie stwierdzam tez że Bunia sie zmuliła i ma gorsze osiagi. Teraz mam opony 235/45 R 17 Goodyeara i najgorsze są dziury oraz wzdłużne koleiny po Tir-ach ( czasem trudno sie zmieścić pomiedzy dwoma wybrzuszeniami :twisted2: ). No ale to urok części naszych dróg. Dodam że sporej części , brawa dla Panów i Pań z GDDKiA :clap:

Witaj, Kolego jak się z tym uporasz napisz jak Ci poszło :cool2: . Pzdr

U mnie też słabo, łapie na samej " górze". Jeszcze nic nie regulowałem , bo jak już złapie to trzyma. Trzeba to jednak sprawdzić.

Miałem z Filtronem podobny do opisanego wyżej przypadek w Audi 80. Ostatnia zmiana filtrów w Buni to Mann. Poprzednio siedziały Knechty. Nie było problemów.

Piloty to b.dobre opony. Mozna je kupić w cenie ok. 600zł. Jeździłem na takich dwa letnie sezony w Audi. Było OK.

Może ktoś zakręcił uszkadzając gwint? I stąd brak przylegania uszczelki, wyciek i brak możliwości odkręcenia? Zapewne dokrecono kiedyś " na chama ". Korek odkreca sie w lewo , tzn. przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Jezeli kręci sie w obie strony to coś jest nie tak. Co do wskazań to tak jak pisali koledzy wcześniej, na miarce w formie rurki zamocowanej pod spodem korka i rozciętej wzdłuż jednego boku , sa zaznaczone dwa pola. Poziom pomiedzy nimi jest poziomem roboczym oleju. Sprawdź też mocowania przewodów wychodzacych ze zbiorniczka. Zdarza się że sie pocą.

I po bólu. Nowe ( tzn. uzywane , ale nie zuzyte ) kolanko i wszystko gra. Nawet nie było stresu z odpowietrzaniem. Wszystko ok. :dance:

Ok. Ciśnienie rzeczywiscie musi gdzieś znaleźć słaby punkt. Tyle ze u mnie nie wywalilo kolanka. Wyglada jakby wzdłuż gwintu pękło. jak pamietam nigdy tez nie bylo problemow z wypychaniem płynu ze zbiorniczka. Samo uszkodzenie wyglada jak mechaniczne, ale nie przypomnam sobie żebym czymś o to kolanko zawadził. Chyba zdejme węże od chlodnicy i zobacze czy sa tam jakiesślady oleju, a poxniej,...hm,..., póxniej zadzwonie do mechanika moze cos wymysli. Dzieki za zainteresowanie. mam nadzieję że dasz sobie radę ze swoimi kłopotami. pzdr