Spalanie w miescie wroclaw wychodzi okolo 20/100(w korkach 22 i lepiej), na trasie 15/100. Wydaje mi sie ze to za duzo, jezdze glownie do 2,5k obrotow. Podejzewam sonde lambde i tutaj pytanie, jak ja sprawdzic. Auto nie ma brakow mocy, chodzi rowno, jedyne co zauwazylem to dosc spore obloki spalin(kolor szary) wydobywajace sie z wydechu na wolnych obrotow na zimnym silniku. Na cieplym tego nie widac. Co do sondy , wydaje mi sie ze najlepiej bedzie podjechac na analizator spalin. Idac dalej wymiana sondy to koszt 300 pln, a moze wystarczy zmienic sterownik silnika na starszy z auta bez fabrycznej sondy. Prosze o sugestie co robic, wszyscy pisza ze ma palic 15-17 w miescie czyli cos jest nie tak. PS: auto ma w papierach m30b30, ja kupilem je z m30b35(blok i glowica ze znaczkiem 3,5), katy sa wyciete, sonda podlaczona.