Panowie problem wygląda tak: Przy przyśpieszaniu zaczęła mi wyć turbina, pojechałem do mechanika i powiedział, że jej żywot zbliża się ku końcowi więc postanowiłem wymienić ją juz wcześniej na nową żeby nie narobić sobie dodatkowych szkód. No i wymieniłem, na starej turbinie mimo wycia auto przyśpieszało jak należy miało zrywa itp. teraz kiedy mam nową: - na pierwszym biegu pedal w podłodze i auto wogole nie przyśpiesza, dopiero gdy przekroczy 4000 obr to pociągnie ale już musze włanczać drugi bieg, - na drugim biegu auto znów to samo ale turbo załancza się już na 3500 obr, - na trzecim, 4 i 5 już jest normalnie lecz nieraz jak zredukuje i chce z trójki wystrzelić to znów muł i turbo sie nie załancza. Dodam jeszcze, że jak gaz trzymam w podłodze to ekonomizer mi sie zamyka ale jak juz przejdzie 2500 obrotow to spada do 11 litrów.. Jak odebrałem auto od mechanika to kopciło tak, że świata nie było widać ale po przejechaniu 10 km siwy dym znikł. Macie jakieś propozycje ??