Skocz do zawartości

KBKS

Zarejestrowani
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KBKS

  1. Posiadasz gaz? Ja miałem zbliżony problem, falowały obroty i czasem gasł. najpierw sprawdź szczelność dopływu powietrza, może jest pęknięta guma dolotowa
  2. KBKS

    Ale wstyd :/

    W dieslu z chłodnicą powietrza-intercoolerem, dochodzi z czasem do jego zanieczyszczenia. Zmniejsza się ilość pobieranego powietrza. Wymontować, przeczyścić najlepiej zalać benzyną i odłożyć na godzinkę. Otwory zatkać rękawiczkami jednorazowymi (lateksowymi-chirurgicznymi - do nabycia w aptece), po obu stronach wylotów, czynność powtórzyć, powinno pomóc. Benzyna powinna rozpuścić zanieczyszczenia, przynajmniej to pomaga w Mazdzie 626 Comprex (diesel). Bardziej zaawansowane jest czyszczenie kolektora wylotowego z ew. "polerką". :)
  3. KBKS

    silnik do remontu?

    Falowanie obrotów może być spowodowane (tym bardziej jesli masz gaz) zassysaniem "lewego" - dodatkowego powietrza poza właściwym układem dolotowym. Niestety pojawiło się to u mnie ponownie, "po strzale" gazu jestem zmuszony pouszczelniać ponownie. Przepływomierz ok Olej nie wiem, ale dopuszczalne są większe ilości przy "kręceniu" silnika na wyższych obrotach. Podam przykład - niestety Opel Corsa typu "C" 1,0 (służbowy) 2006 rok ok 42000 kilometrów przebiegu. Kolega który użytkuje to autko powiedział, że gdy jeździ oszczędnie bez przeciągania na obrotach, to wszystko jest w porządku, w chwili kiedy jednak pozwala sobie na odstępstwa jeździ dynamiczniej, to zmuszony jest dolać do pół litra na 1000 km w serwisie Opla stwierdzili że to normalne, a w karcie flotowej uwzględniono możliwość zakupu dodatkowej ilości pomiędzy wymianami. Pozdrawiam
  4. Witam, Prawdopodobnie uszczelka, ale słyszałem też o pęknięciu głowicy pomiędzy komorami. PrZnaki masz po zdjęciu kopułki aparatu zapłonowego i obudowy aluminiowej rozrządu, na kole rozrządu nacięcie widoczne z boku. Drugie na głowicy jest w okolicach otworu śruby do przykręcenia osłony (chyba obok wystającej tuleji naprowadzającej). Ustaw na znaki "górę" rozrządu, a gdy spojrzysz na sam dół po zdjęciu dolnej obudowy powinien ukazać się znak na trójkątnym wcięciu. Rozrząd luzujesz po ustawieniu znaków, a i poluzuj trochę zawory, później i tak czeka Ciebie regulacja. Po zdjęciu głowicy, sprawdź wałek rozrządu. Jeśli obraca się w miarę lekko - nie zacina się- to raczej wszystko w porządku, inaczej jest ona zdeformowana i nie trzyma lini, osi wałka, co oznacza przegrzanie, a być może mikropęknięcia. W razie pytań - napisz, niestety na dwukrotne pęknięcie wypracowanych krzywek zaworowych i dodatkowo zerwanie paska zdejmowałem głowice już trzy razy. Poszczególne operacje znam na pamięć. Parametry szpilek posiadają tolerancje, ja już ich nie pamietam znalazłem na internecie. Pamiętaj, jak będziesz zakładał nową uszczelkę to posmaruj ją smarem. Po pierwsze przy zakładaniu ułatwia to montaż, po drugie przy dokrecaniu ładnie się układa, rozchodzi pomiędzy silnikiem, a głowicą. nie pamiętam już momentu z jakim dokrecałem ostatnim razem, ale wiem że należy odczekać najpierw ok 10-15 minut, potem 15-20 minut (robiłem to w zaprzyjaźnionym warsztacie. Kumpel stwierdził, że jestem "wariat" :lol: bo poprzednio dwukrotnie przykrecałem głowicę bez klucza dynamometrycznego, jednak "szpilek" nie poprzeciągałem i nie wymieniłem do tej pory (kpl. nowych szpilek to po zniżkach warsztatu ok. 110 PLN). W razie czego pytaj Pozdrawiam
  5. KBKS

    wymiana płynu hamulcowego

    W 520i (automat) Na początku spuściłem cały płyn przez odpowietrzniki (wymieniałem reperaturki i uszczelnienia we wszystkich zaciskach), następnie po uzupełnieniu, nie "pompując" pedałem hamulca odkręcałem w kolejności od tyłu do przodu odpowietrzniki i uzupełniałem płyn w zbiorniczku wyrównawczym. Następnie po odsunięciu fotela kierowcy i "podpompowaniu" pedału hamulca blokujemy o fotel kierowcy np. szczotką, kijkiem, kluczem i odpowietrzamy kolejno koła, tak jak słusznie zauważył moi przedmówcy od najdalszego czyli od tyłu (bodajże tylnego prawego). Czynność z "pompowaniem" każdorazowo powtarzamy po "zejściu" pedału hamulca i do czasu kiedy przestaną się ukazywać pęcherze powietrza. Jest to pracochłonne, ale wykluczamy niebezpieczeństwo że przy tradycyjnym "pompowaniu" zapowietrzymy częściowo układ hamulc. Z tego co mi wiadomo takie rozwiązania przy uzyciu bardziej specjalistycznych urządzeń do zablokowania były stosowane kiedyś w serwisach. Pozdrawiam i życzę powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.