Witam, Moj samochod to e36 323i. Historia jest w sumie krotka: wsiadam dzisiaj rano, samochod odpalil bez problemow, ale silnik nie pracowal prawidlowo - trzasl sie jakby. Wylaczylem zaplon, odczekalem chwile i sprobowalem zapalic silnik, ale juz sie nie dalo. Pokrecilem kilka razy, ale nie odpalil. Czy problemem moze byc tutaj slaby akumulator (wczoraj zaczela mi sie swiecic kontrolka ABSu, moze to sie z tym wiaze)? W sumie noc byla dzisiaj dosc zimna, wiec mogl oslabnac, bo jest juz leciwy, ale czemu wobec tego za pierwszym razem odpalil i tak dziwnie chodzil? Macie jakies pomysly?