Witam serdecznie wszystkich. Szukałem w tematach podobnego problemu do mojego ale nic nie znalazłem więc założyłem wątek ale to chyba nie miejsce na takie opisy. Od jakiegoś miesiąca miałem problem z wchodzeniem 3 biegu poza tym nic się więcej nie działo, aż do zeszłego czwartku kiedy to jadąc na 3 biegu nie mogłem wrzucić 4 ani już żadnego innego, zatrzymałem się na poboczu żeby spróbować coś zrobić ale poza wrzuceniem 1 biegu troszke na siłe nic więcej. Ogólnie sprzęgło niby jest tzn chodzi na tyle że można je wcisnąć w podłoge normalnie, ale zachowuje się tak jakby nie dochodziło do momentu w którym można swobodnie wrzucać biegi. Dodam, że po wrzuceniu tego 1 biegu już po całej sytuacji trzęsło silnikiem tak jakby nie było sprzęgła więc wyrzuciłem na jałowy i zgasiłem. Podsumowując: Sprzegło niby jest ale na odpalonym silniku żaden bieg nie wchodzi, przy próbie wrzucenia na siłe biegu słychać taki opór jakby nie chciał wskoczyć na miejsce. Tak napisałem, że na odpalonym nie chodzą bo na zgaszonym działają jakby bez problemu no może poza wstecznym. A dotyczy to 320d z 1999r z 216 tys km przebiegu. Prośba o pomoc co to może być i gdzie się z tym udać w Warszawie najlepiej gdzieś na Mokotowie bo autko w tej sytuacji porusza się jedynie na lince. Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.