Poruszałem temat mojej E60 530D 2004 108000 km w temacie, który dobrze znacie (Awaryjność i inne przykre rzeczy). Na wstępie dodam (gdyż na pewno będę o to oskarżany), że jestm fanem e60, a nie konkurencją! Kupiłem swoją E60 niecały rok temu w niemczech w ASO, auto z roczną gwarancją miało przejechane 80 000km. Przez sprzedażą zrobili dokładny przegląd i powymieniali filtry, olej itp. Auto nie wykazywało innych awarji. Przez około cztery miesiące sprawowało się bez zarzutu, a potem się zaczeło. Poniżej lista rzeczy które już wymieniłem (oczywiście na gwarancji): - turbina - alternator - rozrusznik - komputer główny - DVD/CD - akumulator - kolumna kierownicy - drążek kierowniczy - naprawiaono wyciek oleju -webasto -rozdzielacz napięcia -kabel minusowy (400 zł!!!) -oprogramowanie skrzyni -zegary -komputer sterujący napięciem -akumulator Naprawy łączne to jż około 60 000zł !!! I gdy już myślałem, że najgorsze za mną to tak na prawdę dopiero się zaczeło. Aktualnie problem jest taki, że akumulator zostaje rozładowywany po około 15 minutach do zera. Wariują zegary i cała elektronika, skaczą wskazówki, włącza się szereg awarji (elektroniki, ABS, skrzyni biegów, ładowania akumulatora, tempomatu, świateł itp.) w momencie awarji nie działają światła, kierunki, stopy itp. Najdziwniejsze jest to że czasami kilka dni nic się nie dzieje i nagle np co kilka minut, potem kilka godzin ok i znów. Serwis nie jest w stanie zdiagnozować usteri. Wymieniają wszystko jak leci i dalej nic. Sprawdzali że zegary i komputer sterujący napięciem pobiera za dużo prędu (zegary około 9 amper), a reszta była ok, jednak dzień później zegary i ten komputer były ok a za to webasto zaczęło pobierać prąd jak szalone. Nie mają pojęcia co zrobić i jak zdjagnozować usterkę. Auto od sylwestra jeździło około trzy tygodnie reszta to warsztat. Może ktoś z was miał taką sytuacje w waszych E60. Bo ja już ręce załamuję. E60 to świetne auto, wprost genialne ale te usterki mnie wykanczają... a było takie piękne... amerykańskie... Pozdrawiam wszytkich.