Borowmi

Witam, Opiszę Wam problem jaki dotknął moje E83 po lifcie. Auto jest wyposażone seryjnie w zestaw głośnomówiący (bluetooth) i używam Nokię E52. Po włączeniu auta, nastąpiło automatyczne połączenie z telefonem, a następnie gdy zaczynałem dzwonić wszystko się rozłączyło. Wyłączyło mi się jednocześnie radio (tak jakby miał zaraz dokonać połączenia telefonicznego) i wszystko ucichło. Na wyświetlaczu radia pojawia mi się napis PHONE, a jak wcisnę guzik R/T to mogę przeglądać książkę telefoniczną, a jak wcisnę ten guzik ponownie to znów pojawia się napis PHONE. Dodam, że nie mogę teraz w ogóle włączyć radia, a telefon w ogóle nie widzi samochodu i się z nim nie łączy. Macie jakiś pomysł co mogło się stać?

W nawiązaniu do tematu olejowego, ja miałem nieco inną sytuację. Otóż moje BMW (e-39, 523, przebieg 180000) zostało 3 razy zalane minerałem :mad2: (nie pytajcie dlaczego - sam bym mojej buni tego nie zrobił, ale wtedy jeszcze nie była moja...). Auto jeździło na minerale przez 29000 km.Po zakupie i licznych konsultacjach na forum, zdecydowałem się wymienić na półsyntetyk Castrol GTX Magnatec. Wydaje mi się, że jest to podejście bezpieczne, choć nie idealne (idealnym byłby syntetyk, jednak wolałem nie ryzykować). O wynikach tej zmiany dam wam znać jak przejadę trochę więcej km.

dzwoniłem w sprawie oleju do jednego z warszawskich ASO BMW - tam "doradca" zdecydowanie odradzał powrót z mineralnego na syntetyk lub półsyntetyk (podobnie jak znajomy mechanik). Z drugiej strony w EGP sugerowali żeby szybko powrócić do pełnego syntetyka - I weź tu bądź człowieku mądry :? Załóżmy, że zdecyduję się zalać bunię syntetykiem (powiedzcie jaki olej warto kupić) - na co powinienem zwrócić szczególną uwagę po takiej zmianie? Jakie objawy będą świadczyć, że to jednak nie był dobry wybór?

Hmm, a nie myślicie, że półsyntetyk byłby jednak bezpieczniejszy? A druga kwestia to słyszałem, że niektóre oleje mają większe właściwości płuczące, takich chciałbym uniknąć. Myślałem o zalaniu Castrolem GTX Magnatec (półsyntetyk/syntetyk), co o tym myślicie?

Witam, ja z podobnym zapytaniem: E-39 (523) z 1996 r. przebieg (pewny bo od nowości w rodzinie) 179 000 km. Do 150 000 km zalewany był syntetykiem natomiast w ostatnich 30 000 km olejem mineralnym (Mobil 1) - nie pytajcie dlaczego. Mam zatem do was pytanie, czy warto zaryzykować powrót do syntetyka/półsyntetyka, czy już nie kombinować (wycieki) i pozostać przy mineralnym dobrej klasy?

Witam, wiem, że w kwestii olejów już dużo było pisane na forum ale dla mnie istotna jest następująca kwestia: E-39 (523) z 1996 r. przebieg (pewny bo od nowości w rodzinie) 179 000 km. Do 150 000 km zalewany był syntetykiem natomiast w ostatnich 30 000 km olejem mineralnym (Mobil 1) - nie pytajcie dlaczego :oops: . Mam zatem do was pytanie, czy warto zaryzykować powrót do syntetyka/półsyntetyka, czy już nie kombinować (wycieki) i pozostać przy mineralnym dobrej klasy. Jak na razie na mineralu bunia jeździ bez zarzutu. Czekam na wasze opinie. Pozdr