"Kiedys w tv byl test na hamowni u chojnackiego seata leona z katem i bez... roznica byla chyba 0,5 - 0,7 KM na korzysc oczywiscie auta po likwidacji katalizatora" Ale w tym tescie sprawdzano zapewne po prostu jak zachowuje sie silnik z DOBRYM katalizatorem i bez niego.U kolegi ktory zalozyl temat przyrost mocy moze byc duzo wiekszy bo przeciez watpie zeby mial przebieg mniejszy niz jakies 100-150 tys km czyli katalizator do wymiany i nie przepuszcza juz tyle co fabryczny.A wiec po wycieciu katalizatora moze byc znacznie odczuwalny przyrost mocy.Przynajmniej w mojej 325 byl odczuwalny po wycieciu.Teraz jedynie moze wstawilbym w miejsce po katalizatorze dodatkowy tlumiczek bo podobno to lepiej dla pozostalych wydechow. Katalizator (szczegolnie zapchany)bardzo wycisza wydech.U mnie po wycieciu kata samochod stal sie nagle dosc glosny i po jakims czasie wymienilem ostatni tlumik,bo wtedy okazalo sie ze jest juz wewnetrznie wypalony. PS.jesli masz kata ceramicznego to pamietaj ze jest on troche warty a wiec cala operacja moze obejsc sie za darmo jesli spawacz wezmie kata w rozliczeniu(jesli wie gdzie to sprzedac za dobra kase).Ja od swojego majstra dostalem jeszcze 50 zl a moj szwagier 80 zl bo jego kat byl mniej wypalony(oczywiscie w 2.5 litrowce kat jest wiekszy wiec i drozszy niz w twojej).